WRC. Kajetan Kajetanowicz zaczyna walkę o tytuł. "Czuję się jak dziecko w piaskownicy"

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak rozpoczynają nowy sezon WRC. Załoga Lotos Rally Team ma jasny cel. Chce w tym roku zdobyć tytuł mistrzów świata. Na początek Kajetanowicz zmierzy się z Rajdem Chorwacji, który debiutuje w WRC.

Start w każdej rundzie WRC poprzedzony jest wieloma miesiącami ciężkiej pracy. Przed wyjazdem do Chorwacji Kajetan Kajetanowicz intensywnie testował swoją Skodę Fabię Rally2 Evo w okolicach rodzinnego Ustronia.

Choć aura była bardziej zimowa niż wiosenna, "Kajto" pokonał solidną liczbę kilometrów, ustawiając swój samochód na specyficzne trasy Rajdu Chorwacji, tak, by móc walczyć ze swoimi rywalami o jak najwyższe miejsce na koniec rajdu.

- Walkę w Rajdowych Mistrzostwach Świata rozpoczynamy od Rajdu Chorwacji. Czekają nas wymagające odcinki specjalne, ze zmienną przyczepnością asfaltu. Będzie dużo wąskich i podbijających miejsc, myślę, że takie warunki udało nam się odwzorować na testach - powiedział kierowca Lotos Rally Team.

ZOBACZ WIDEO: Szef misji olimpijskiej Tokio 2020 o szczepieniach dla sportowców. "To ma dodać im pewności w przygotowaniach"

- Jeździliśmy w różnych warunkach pogodowych. Może niekoniecznie takie spotkamy w Chorwacji, ale ustawienia, które wypracowaliśmy, z pewnością mogą się przydać. Jesteśmy zmotywowani do walki. Jedziemy Skodą, autem, które dobrze znam, ale jest w nim kilka nowości. Dlatego ważny jest każdy kilometr przejechany przed rajdem, aby dostosować ustawienia - dodał Kajetanowicz.

Obok duetu Lotos Rally Team do rywalizacji w WRC 3 zgłosiło się jeszcze 14 załóg. Nie brakuje nazwisk, których rajdowym kibicom nie trzeba przedstawiać. O zwycięstwo z Kajetanowiczem będzie walczyć m.in. Chris Ingram, rajdowy mistrz Europy z 2019 roku, Yohan Rossel, asfaltowy mistrz Francji oraz mistrz Austrii, Hermann Neubauer. Taka mieszanka to zapowiedź zaciętej walki na odcinkach specjalnych Rajdu Chorwacji, które dla zdecydowanej większości kierowców są zupełną nowością.

- Wiem, że konkurencja będzie bardzo mocna, ja jednak koncentruję się na swojej pracy. Starty w rajdach są dla mnie spełnieniem marzeń. Udział w mistrzostwach świata powoduje, że czuję się jak dziecko w piaskownicy, a jednocześnie czuję wielką odpowiedzialność - skomentował Kajetanowicz.

- Staram się zawsze jak najlepiej przygotować. Poświęcam temu bardzo dużo czasu. To prawie całe moje życie - na pewno całe, jeśli chodzi o życie zawodowe. Cieszę się, że mam wsparcie mojej rodziny, to pozwala mi wciskać gaz do oporu. Mam nadzieję, że hamować będziemy niewiele, a tego gazu wystarczy, by walczyć z najlepszymi kierowcami na świecie - zakończył trzykrotny rajdowy mistrz Europy.

Po raz pierwszy zawodnicy swoje maszyny będą mogli rozgrzać podczas czwartkowego odcinka testowego, który rozpocznie się tuż po godzinie 9:00. Walka o zwycięstwo w rajdzie rozpocznie się dzień później od oesu Rude - Plesivica (6,94 km). Następnie załogi pokonają odcinki Kostanjevac - Petrus Vrh (23,76 km), Jaskovo - Mali Modrus Potok (10,10 km) oraz Pecurkovo Brdo - Mreznicki Novaki (9,11 km). Po serwisie zlokalizowanym w Zagrzebiu zawodnicy o godz. 15:01 rozpoczną drugą piątkową pętlę.

Sobota to najdłuższy, liczący prawie 122 km dzień rajdu, na który składają się dwukrotnie pokonywane odcinki Mali Lipovec - Grdanjci (20,30 km), Stojdraga - Gornja Vas (20,77 km), Krasic - Vrskovac (11,11 km) oraz Vinski Vrh - Duga Resa (8,78 km).

Niedzielna rywalizacja rozpocznie się od najdłuższej próby rajdu, oesu Bliznec - Pila (25,20 km). Pierwszy przejazd zacznie się o godzinie 7:20, a drugi o 10:11. Oes Zagorska Sela - Kumrovec (14,09 km) zostanie rozegrany o 8:38, a następnie o 13:18 jako kończący rywalizację Power Stage.

Czytaj także:
Kolejny wyścig F1 zagrożony
George Russell chce zapomnieć o koszmarze

Komentarze (0)