Kajetan Kajetanowicz na podium Rajdu Chorwacji. Świetna jazda Polaka

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

Kajetan Kajetanowicz kontynuuje świetną passę w Rajdzie Chorwacji, trzeciej rundzie WRC. Reprezentant Lotos Rally Team wygrał podczas popołudniowej pętli dwa z trzech odcinków specjalnych w kategorii WRC2, awansując do czołowej trójki zmagań.

Druga pętla sobotniego etapu Rajdu Chorwacji miała zostać rozegrana w podobnych warunkach do poprzedniej - trzy z czterech odcinków były w większości suche, a jeden cały czas pozostawał w trudnych, deszczowych warunkach. To właśnie na tej próbie skupili się Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, którzy wybierając opony deszczowe, chcieli zaatakować i zmniejszyć różnicę do prowadzących.

Niestety, organizator podjął decyzję o odwołaniu tego odcinka ze względów bezpieczeństwa i załoga Lotos Rally Team musiała odnaleźć motywację w utrudnionej sytuacji.

Zrobiła to jednak doskonale, jak przystało na mistrzów - po wygraniu trzynastej próby duet Lotos Rally Team triumfował także na odcinku szesnastym, kończąc dzień na trzecim miejscu w kategorii WRC2 i dziewiątym w klasyfikacji generalnej.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

- Za nami dobry dzień. Ściganie z najszybszymi kierowcami świata wychodzi nam bardzo dobrze. Trzy wygrane odcinki specjalne i awans na podium w naszej kategorii naprawdę cieszy, a jazda daje wiele satysfakcji - powiedział Kajetanowicz na mecie sobotniego etapu.

- Trochę żałuję, że organizatorzy odwołali piętnasty odcinek specjalny. Jako jedna z niewielu załóg byliśmy gotowi, by ścigać się tam w deszczu, po bardzo śliskiej nawierzchni . Szkoda, bo myślę, że mogliśmy w takich warunkach jeszcze bardziej przycisnąć. Jestem jednak zadowolony, bo to świetne uczucie, gdy czujesz się w samochodzie jak ryba w wodzie. Będziemy walczyć do końca wykorzystując każdy centymetr drogi - dodał trzykrotny mistrz Europy.

Nieźle w Rajdzie Chorwacji spisuje się też Mikołaj Marczyk, dla którego jest to debiut w mistrzostwach świata WRC. Łodzianin podczas popołudniowej pętli utrzymał dziesiątą lokatę w klasyfikacji WRC2.

Natomiast w klasyfikacji ogólnej imprezy przewodzi niezmiernie Kalle Rovanpera. Fin nieco powiększył przewagę nad Ottem Tanakiem względem porannej pętli - z 16,8 s do 19,9 s. Jednak kierowca Toyoty nie może czuć się zbyt pewnie przed niedzielnym etapem. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że jeszcze w piątkowy wieczór różnica między nim a Tanakiem wynosiła ponad 1 minutę i 23 sekundy.

Zawody zakończy etap niedzielny, podczas którego rozegrane zostaną dwa dwukrotnie pokonywane oesy Trakoscan - Vrbno (13,15 km, godz. 7:08 i 10:26) oraz Zagorska Sela - Kumrovec (14,09 km, godz. 8:38 i 13:18).

Czytaj także:
Gorąco w Mercedesie. Lewis Hamilton stracił nerwy
Rosjanie skazani na piractwo. Kolejny kontrakt telewizyjny rozwiązany

Komentarze (0)