Cuprum przedłużyło fatalną serię rywali

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: siatkarze Cuprum Lubin
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: siatkarze Cuprum Lubin
zdjęcie autora artykułu

Cuprum Lubin nie miało większych problemów z pokonaniem na wyjeździe Cerradu Enei Czarnych. Wygrało łatwo 3:0. MVP zawodów został wybrany Alexander Berger, były zawodnik Wojskowych. Gospodarze nie potrafią zwyciężyć w hali RCS od jedenastu spotkań.

Otwarcie premierowej odsłony należało do Cerradu Enei Czarnych Radom, którzy prowadzili 3:1. Później Cuprum Lubin doprowadziło do remisu. Atak Damiana Schulza bezpośrednio w antenkę poprzedziła krótka seria błędów własnych gospodarzy. Bardzo dobrze w hali Radomskiego Centrum Sportu czuł się były zawodnik Wojskowych, Alexander Berger. Po jego asie serwisowym było 9:11.

Jacek Nawrocki poprosił o czas przy stanie 9:12, jednak na niewiele się to zdało, ponieważ trwał popis Austriaka w polu zagrywki. Gdy Ilia Kovalov także zapunktował zza linii końcowej, było wiadomo, że to przyjezdni będą prowadzić.

Lubinianie nie spuścili z tonu. Wciąż brylowali Remigiusz Kapica i Kovalov, wspomagani przez Bergera. Co prawda po zbiciu Piotra Łukasika jego ekipa traciła już tylko jedno "oczko" do rywali (11:12), ale ten krótki zryw nie wystarczył, aby wybić Cuprum z rytmu.

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

Błędy własne ponownie pogrążyły miejscowych. Najpierw wspominany przyjmujący przeszedł linię ataku przy uderzeniu z szóstej strefy, a kilka chwil później podwójne odbicie zostało odgwizdane Pawłowi Woickiemu.

Nieco ożywienia wprowadzili w szeregi Czarnych rezerwowi: Wiktor Nowak, Daniel Gąsior i Maciej Nowowsiak. Nawrocki w końcu zdecydował się zmienić słabo spisujących się Woickiego, Schulza i Mateusza Masłowskiego. Gdy wydawało się, iż gospodarze przedłużą mecz, świetnym wyczuciem wykazał się Paweł Rusek, wprowadzając zadaniowo na zagrywkę Kajetana Kubickiego.

Ten na tyle utrudnił zadanie rywalom, że przy jego serwisie Cuprum nie tylko doprowadziło do remisu, ale i wyszło na prowadzenie. Nie zmarnowało takiej okazji, zwyciężając 25:21.

MVP zawodów został wybrany Berger.

Cerrad Enea Czarni Radom - Cuprum Lubin 0:3 (17:25, 20:25, 21:25)

Czarni: Woicki, Łukasik, Tammemaa, Lemański, Schulz, Firszt, Masłowski (libero) oraz Nowak, Mauricio, Rusin, Gąsior, Nowowsiak (libero).

Cuprum: Pająk, Kovalov, Pietraszko, Kapica, Berger, M'Baye, Szymura (libero) oraz Kubicki.

MVP: Alexander Berger (Cuprum).

Czytaj także: >> Przyjmująca nie owija w bawełnę. "Bardzo się cieszę, że wygrałam z moim byłym klubem" >> Tak wygląda życie w Katarze. Znany siatkarz wszystko ujawnił

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
jotwu
21.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stalowe nerwy ma zarząd Czarnych,że tyle czasy trzymają największego nieudacznika na ławce trenerskiej.Ludzieeeee,otwórzcie oczy i zobaczcie co wyprawia z waszym zespołem ten trener.  
avatar
erektus
20.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ludzie którzy pozwalali Nawrockiemu przez tyle lat demolować polską kadrę siatkarek powinni być biczowani przed każdym meczem plusligi. To banda nieudaczników bez honoru omyłkowo nazywania dzia Czytaj całość
avatar
Ahmed Pol
20.11.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Fatalma seria zaczęła się gdy do klubu trafił osobnik omyłkowo zwany trenerem niejaki nawrocki. Pierwsza liga czeka ten szkodnik rozpier... kadrę kobiet potem wziął się za Chemika a teraz wykań Czytaj całość
avatar
stary_trener
20.11.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak dlugo jeszcze w Radomiu beda udawali, ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku. Piekna hala, kibice i ten jeden nieudacznik wszystko psuje. Dzialacze pobudka!!!