Polskie i włoskie drużyny królują w Lidze Mistrzów. Sprawdź tabelę po trzeciej kolejce

Grali rywale polskich drużyn. Ścisk w grupie Aluron CMC Warty Zawiercie

Za nami trzecia kolejka Ligi Mistrzów, w której w tym sezonie rywalizują trzy polskie zespoły. Dwa z nich zanotowały w trwającym tygodniu pierwsze porażki, natomiast jeden wciąż pozostaje niepokonany. Ze wszystkich uczestników żadnego meczu łącznie nie przegrały cztery drużyny.

W grupie A nie ma sobie równych Jastrzębski Węgiel. Wicemistrz Polski dotychczas stracił jedynie po jednym secie w trzech rozegranych meczach i z kompletem punktów jest liderem. Za ich plecami plasuje się VfB Friedrichshafen, które we wtorek musiało uznać wyższość polskiego zespołu. Po raz pierwszy w tym sezonie zwyciężyła Vojvodina Nowy Sad, która dzięki temu wyprzedza Montpellier Volley.

Niepokonanych drużyn nie ma w grupie B. W minionej kolejce status ten utraciła Aluron CMC Warta Zawiercie, która przed własną publicznością uległa niespodziewanie Berlin Recycling Volleys. Niemiecki zespół traci do lidera punkt, tak samo jak Halkbank Ankara, który uporał się po tie-breaku z Halkbankiem Ankara.

W grupie C nie ma sobie równych Cucine Lube Civitanova. Jednak mimo kompletu zwycięstw, jeden punkt zabrała Benfica Lizbona już w pierwszej kolejce. Portugalski zespół we wtorek przegrał trzecie spotkanie, bowiem lepsze okazało się Tours VB. Obie drużyny w tabeli rozdziela Knack Roeselare.

Mistrz Europy poległ po raz pierwszy w tym sezonie. Itas Trentino zrewanżowało się Grupa Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle za porażkę w finale, jednak dla włoskiej ekipy nie była to łatwa przeprawa. Zespół z Trydentu pozostaje tym samym niepokonany. W starciu drużyn, które dotychczas nie wygrały VK CEZ Karlovarsko nie straciło seta w rywalizacji z Prefaxis Menen.

Bardzo dobrze w tym sezonie prezentują się ekipy z Serie A, bowiem dotychczas nie zanotowały żadnej porażki w Lidze Mistrzów. Oprócz Lube i Trentino, w tym gronie jest także Sir Safety Susa Perugia, w której występują Wilfredo Leon i Kamil Semeniuk. Nie miała ona we wtorek najmniejszych problemów w rywalizacji z SWD Powervolleys Duren. Po zaciętej walce Ziraat Bankasi Ankara wyszarpał zwycięstwo w Słowenii, pokonując po tie-breaku ACH Volley Lublana.

Przeczytaj także:
Wpadka nie przeszkodziła. Cucine Lube Civitanova nie przegrywa w LM
Drużyna Leona i Semeniuka nie zatrzymuje się w Lidze Mistrzów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek już znudziło się odpoczywanie