Kotłuje się w grupie ŁKS-u. Lider poskromiony

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Allianz MTV Stuttgart
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Allianz MTV Stuttgart

Fenerbahce Opet Stambuł czuło presję przed meczem u siebie z Allianz MTV Stuttgart, ale poradziło sobie. Jego wygrana 3:1 z liderem grupy jeszcze mocniej skomplikowała sytuację w grupie ŁKS-u Commercecon Łódź.

Rywalizacja dopiero w środę przekroczyła półmetek, ale już można typować, że spośród grup Ligi Mistrzyń właśnie w grupie D dojdzie do najbardziej elektryzującej walki o awans. Mocnych kandydatów jest trzech, a tylko najlepsza drużyna będzie pewna miejsca w ćwierćfinale europejskiego pucharu.

Istotny w tym kontekście był wynik meczu w Stambule. Fenerbahce jak dotąd rozczarowywało i zdobyło cztery punkty w trzech kolejkach. Już w styczniu przegrało w Łodzi i przystępowało do starcia u siebie z Allianz MTV Stuttgart bez marginesu błędu. Nie jest to typowa sytuacja dla klubów z silnej ligi tureckiej.

Siatkarki Fenerbahce rozpoczęły mecz energicznie, nie dokuczała im presja. W pierwszym secie zwyciężyły 25:20. Seria od wyniku 5:6 do 8:6 jeszcze nie odebrała zawodniczkom z Niemiec ochoty do walki. Aż do stanu 18:18 trudno było o przewidywania przed końcówką partii, ale to wtedy gospodynie oddaliły się na 21:18 i później dorzuciły jeszcze dwa punkty do zaliczki.

ZOBACZ WIDEO: Wideo niesie się po sieci. Gwiazdor hip-hopu zrobiłby karierę w NBA?

Allianz MTV Stuttgart odgryzł się w drugim secie, którego wygrał 25:22. Atutami podopiecznych znanego z polskich hal Torego Aleksandersena były ataki Krystal Rivers oraz Laury Kuenzler. Ta partia okazała się jednak ostatnim zrywem niemieckiego zespołu, a jej wynik rozwścieczył siatkarki Fenerbahce.

W późniejszych partiach przewaga tureckiego zespołu była zdecydowana i zwyciężył w całym meczu 3:1. W trzecim secie było 25:18, a w czwartym 25:16. Fenerbahce mocno utrudniało grę przeciwniczkom serwisami. Jego siatkarki zaserwowały 15 asów, a Allianz MTV Stuttgart miało zaledwie 28 procent pozytywnego przyjęcia. Wszystko to utrudniało równorzędną rywalizację przyjezdnym.

Fenerbahce Opet Stambuł - Allianz MTV Stuttgart 3:1 (25:20, 22:25, 25:18, 25:16)

Fenerbahce: Diken, Erdem Dundar, Unal, Fedorowcewa, Wuczkowa, Vargas, Orge (libero) oraz Lazarewa, Menezes, Boz

Allianz MTV: Segura Pelleres, Timmerman, Rivers, Kuenzler, Schoelzel, Bongaerts, Koskelo (libero) oraz Lee, Wezorke, Keller

Tabela grupy D:

#DrużynaPktMZPSety
1 Allianz MTV Stuttgart 13 6 5 1 16:7
2 Fenerbahce Opet Stambuł 13 6 4 2 15:7
3 ŁKS Commercecon Łódź 10 6 3 3 11:10
4 Sanaya Libby's La Laguna 0 6 0 6 0:18

Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty