Siatkarki z Miasta Włókniarzy niespodziewanie wyeliminowały w ćwierćfinale Grupę Azoty Chemika Police wygrywając oba mecze na wyjeździe. Tym samym zespół z Pomorza Zachodniego po raz pierwszy od dekady zakończy sezon poza czołową czwórką. W czwartek policzanki wykonały pierwszy krok do piątego miejsca pokonując w Kaliszu Energę MKS 3:0 (więcej TUTAJ).
- Niektórzy już pewnie zakładali, że w czwórce na pewno będą zespoły z Łodzi, Rzeszowa, Bielska-Białej i... Polic. Cieszę się, że jednak udowodniliśmy coś tym, którzy nie wierzyli. A Developres to całkowicie inny zespół. Trzeba szybko przestawić się z trybu "Chemik Police". Jesteśmy już za połową kwietnia. Rozegraliśmy w tym miesiącu cztery spotkania i... wszystkie były przeciwko policzankom, więc w jakimś stopniu przyzwyczailiśmy się do ich zachowań, wiedzieliśmy jak reagować. Udało nam się już te wszystkie emocje opanować i koncentrujemy się już na półfinałowej walce - mówił na antenie Telewizji TOYA trener Grot Budowlanych Łódź, Maciej Biernat.
- Nie możemy patrzeć na Budowlanych, tylko na nas. Musimy być skupione i gotowe na piątkowy mecz, a potem na drugi, bo wszystko zależy od nas. W tym sezonie tak jest, że jeżeli jesteśmy na 100 procent skoncentrowane od pierwszego punktu, to każdy przeciwnik miał z nami problemy. A jak zaczynamy myśleć, że po drugiej stronie nie ma Chemika, to same sobie robimy problem. Marzymy, żeby być w końcu zostać mistrzem Polski, a teraz każdy mecz jest malutkim krokiem do celu - to już z kolei słowa Jeleny Blagojević w wywiadzie na oficjalnej stronie Tauron Ligi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
W fazie zasadniczej Rysice dwukrotnie pokonały łódzki zespół w czterech setach. Tyle, że - jak pokazały starcia Grot Budowlanych z Grupą Azoty Chemikiem Police - to nie zawsze musi być miarodajne. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Pierwsze spotkanie odbędzie się w rzeszowskiej Hali Podpromie w piątek 21 kwietnia o 17:30. Mecz numer dwa zaplanowano w Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego na wtorek 25 kwietnia na godzinę 17:30.
W piątkowy wieczór poznamy ostatecznie układ zespołów na miejscach 7-8. Nieco bliżej siódmej lokaty są siatkarki #VolleyWrocław, które w pierwszym meczu pokonały w Bydgoszczy OnlyBio Pałac 3:0 - dwukrotnie do 21 i w trzecim secie do 22. Ponieważ tutaj rywalizacja odbywa się na zasadzie dwumeczu, ekipa Michala Maška potrzebuje wygrać minimum dwa sety w Hali Orbita, by ją wygrać.
O siódme miejsce będą też walczyć tego wieczoru w Nysie. PSG Stal czeka pierwsze ze spotkań z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Akademicy z Kortowa są świeżo po piątym meczu ćwierćfinałowym z Aluronem CMC Wartą Zawiercie i z pewnością jest w nich jeszcze nutka rozczarowania.
- To było bardzo trudne spotkanie. Wiedzieliśmy, że zespół z Zawiercia gra dobrze w swojej hali. My nie mielimy nic do stracenia - spotkaniami w Iławie pokazaliśmy, że potrafimy grać w siatkówkę. Dwie-trzy piłki zadecydowały o zakończeniu naszej przygody na ćwierćfinale. Jestem dumny z tego zespołu, bo się nie poddaliśmy i walczyliśmy do samego końca. Możemy mieć podniesione głowy, zostawiliśmy wszystko to, co mogliśmy – jednak było to za mało - mówił w rozmowie z klubowymi mediami Bartłomiej Lipiński, przyjmujący drużyny z Warmii.
Siatkarski plan na piątek, 21 kwietnia:
17:30 Tauron Liga - półfinał: Developres Bella Dolina Rzeszów - Grot Budowlani Łódź
20:30 Tauron Liga - mecz o 7. miejsce: #VolleyWrocław - OnlyBio Pałac Bydgoszcz
20:30 PlusLiga - mecz o 7. miejsce: PSG Stal Nysa - Indykpol AZS Olsztyn
Czytaj też: Zagrają pięć meczów w dziewięć dni. "Fizjoterapeuci będą mieli masę roboty"