W czwartek reprezentacja Polski mierzyła się z reprezentacją Niemiec w ramach meczu Liga Narodów Kobiet. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Biało-Czerwonych 3:2 (relację przeczytasz TUTAJ). Nie brakowało zatem emocji, ale i również kontrowersyjnych zdarzeń.
Do takich doszło po jednej z akcji. Trener Niemek Vital Heynen poprosił sędzinę o sprawdzenie, czy reprezentantka Polski dotknęła siatki, zanim piłka spadła na ziemię. Nie obyło się bez dyskusji obu trenerów, którzy mieli odmienne zdanie.
- Twoja zawodniczka wpadła w siatkę! - zwrócił się do Stefano Lavariniego Heynen. - Tak, wpadła w siatkę, ale najpierw spadła piłka po twojej stronie - odpowiedział trener Polek. - Nie, nie opowiadaj mi takich historii - rzucił szkoleniowiec Niemek. - Ale co ty widziałeś, jak patrzyłeś na moją zawodniczkę, a nie gdzie spadła piłka - mówił Lavarini. - Ja patrzyłem, gdzie spadła piłka, a ty patrzyłeś na moją zawodniczkę - dodawał Heynen, po czym obaj panowie wrócili na swoje miejsca. Całą sytuację nagrały kamery.
Ostatecznie sędzina z Tajlandii przyznała rację trenerowi Niemek, który miał rację, ponieważ jak pokazały powtórki, najpierw w siatkę wpadła jedna z Polek, a dopiero później piłka spadła na boisko. Tym samym punkt został przyznany naszym rywalkom.
Mimo tego mecz zakończył się zwycięstwem Polek. Po tej wygranej Polki wróciły na pierwszą pozycję w klasyfikacji. Kolejne spotkanie Biało-Czerwone rozegrają w piątek o 5 rano czasu polskiego. Ich rywalem będzie reprezentacja Bułgarii. To dopiero 14. drużyna w zestawieniu, która do tej pory wygrała zaledwie dwa mecze (tabela dostępna jest TUTAJ).
Zobacz także:
Dziesięć setów w niecałą dobę!
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - wielkie zwycięstwo Polaków! Zobacz kulisy meczu z Włochami
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)