Podopieczni Nikoli Grbicia nie przestają zachwycać na trwającym turnieju. W miniony wtorek Polska pokonała kolejną przeszkodę, wygrywając tym razem 3:1 z Serbią (26:28, 25:15, 36:34, 25:17).
Kolejnym przeciwnikiem Biało-Czerwonych w drodze do wielkiego finału mistrzostw Europy będzie kadra Słowenii. Arcyważne spotkanie zostanie rozegrane już w nadchodzący czwartek (14 września).
Krzysztof Ignaczak uważa, że nie należy lekceważyć Słoweńców, którzy dysponują dużym potencjałem. W rozmowie z dziennikarzem sport.tvp.pl były siatkarz powiedział, że Grbić powinien "wykorzystać najprostsze środki".
- Są doświadczeni w wielkich imprezach. Tanio skóry nie sprzedadzą. Bardzo dobrze serwują. W tym elemencie mogą postraszyć każdą kadrę świata. Klemens Cebulja, Tine Urnaut czy Rok Mozić pokazują, że potrafią atakować z wysokich piłek. Wykorzystują atuty w każdej możliwej sytuacji - wymieniał ekspert.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: "On farbuje włosy". O kim mowa? Zobacz kulisy meczu z Belgią!
Ignaczak nie ukrywa, że chciałby, aby Polska w decydującym meczu zmierzyła się z Włochami. 45-latek użył dość mocnych słów.
- Idealny scenariusz to wygrana i walka w finale z Włochami. Przydałoby się, żeby nasi sprali im cztery litery na ich obiekcie - dodał.
Czytaj więcej:
Piłkarze powinni brać przykład. Ta drużyna osobowością obdarowałaby trzy reprezentacje [KOMENTARZ]
"Straciłem pięć lat życia". Grbić po meczu wyciągnął jasny wniosek
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)