Jak na razie w walce o brązowy medal każde ze spotkań wygrywały gospodynie. W spotkaniu numer jeden bielszczanki triumfowały w trzech partiach. Tym samym odwdzięczyły się łodzianki przed tygodniem we wtorek. Z kolei w miniony piątek BKS Bostik ZGO zwyciężył w czterech partiach i był już tylko o jeden krok od upragnionego miejsca na podium.
- W trzecim meczu było trochę falowanie i spadanie, lecz nieustannie była walka z oby stron. Żeby zdobyć ten medal, trzeba się naprawdę napracować. Jak widać, trzeba grać do końca, mieć skupienie, bo żadna z drużyn nie podda się do ostatniej piłki - mówiła po tamtym starciu przyjmująca drużyny z Bielska-Białej, Paulina Damaske.
Tej walki nie brakowało od początku meczu numer cztery. Tym razem jednak trener BKS-u Bartłomiej Piekarczyk postawił na Regiane Bidias, bohaterkę piątkowego meczu w miejsce Martyny Borowczak. Po łódzkiej stronie siatki oglądaliśmy żelazną szóstkę. Przez znaczną część pierwszego seta żadna z ekip nie była w stanie uciec na więcej niż dwa punkty. Udało się to dopiero Grot Budowlanym pod koniec - gdy po bloku na Damaske zrobiło się 20:17, ale po kilku kolejnych piłkach przyjezdne wyrównały na 22:22. W końcówce dwa kluczowe ataki skończyła jednak Mackenzie May i to łodzianki zwyciężyły do 23.
Drugą partię lepiej rozpoczęły zawodniczki BKS-u napędzane przez Paulinę Damaske i Regiane Bidias. Łódzki zespół ponownie jednak szybko wrócił do gry i z 9:6 dla rywalek zrobiło się 10:10. A później zaczęła się wymiana ciosów. Kreatywne zagrania Jeleny Blagojević przeplatały się z mocnymi uderzeniami wyżej wymienionego duetu przyjmujących. Kertu Laak tym razem miała problemy ze skończeniem piłek. I choć doszło do walki na przewagi, to zespół gości rozstrzygnął ją na swoją korzyść wygrywając 26:24.
Trzecia partia to istny pogrom w wykonaniu drużyny trenera Bartłomieja Piekarczyka. Z pierwszych osiemnastu akcji BKS wygrał aż piętnaście. Kapitalną serię na zagrywce zaliczyła Kartu Laak. Wprawdzie mając na uwadze to, co działo się w poprzednim spotkaniu, nie można być pewnym zwycięstwa przy żadnej przewadze, lecz tym razem bielszczanki jakby wyciągnęły z tego wnioski i dowiozły pewne zwycięstwo 25:12.
Dla klubu z Bielska-Białej to pierwszy medal mistrzostw Polski od 13 lat. Wtedy w barwach BKS-u grały m.in. takie siatkarki jak Anna Werblińska, Natalia Bamber czy Katarzyna Skorupa. Tym samym bielszczanki zrewanżowały się łódzkiej drużynie za poprzedni sezon, kiedy również obie te ekipy spotkały się w rywalizacji o brąz. Wtedy triumfowały Grot Budowlane.
Z Łodzi - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty
Grot Budowlani Łódź - BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 1:3 (25:23, 24:26, 12:25, 22:25
Grot Budowlani: Wilińska, May, Różyńska, Bjelica, Blagojević, Lisiak, Łysiak (libero) oraz Łazowska, Pol, Mitrović, Sobiczewska.
BKS Bostik ZGO: Nowicka, Damaske, Pacak, Laak, Bidias, Majkowska, Mazur (libero) oraz Abramajtys,
MVP: Julia Nowicka (BKS).
Czytaj też: Czołowa siatkarka żegna się z ŁKS-em. Po trzech latach