Zaskakujący transfer PGE GiEK Skry. To może być nowa gwiazda PlusLigi

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

Działacze PGE GiEK Skry Bełchatów intensywnie pracują nad budową składu na kolejny sezon. Drużyna prowadzona przez Gheorghe Cretu ma włączyć się do gry o najwyższe cele. Pomóc ma w tym David Dinculescu, przyjmujący reprezentacji Rumunii.

Po dwóch nieudanych sezonach, bez awansu do play-off, w kolejnym siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów mają włączyć się do gry o najwyższe cele. Trener zespołu Gheorghe Cretu nie ukrywa, że drużyna w najbliższych latach chce wrócić na szczyt.

- Główny cel klubu to odbudowa drużyny i w perspektywie czasu powrót na szczyt. Trzeba to zrobić umiejętnie i z głową. Z zarządem klubu mamy też określone cele już na najbliższy sezon, ale zdradzimy je, gdy przyjdzie na to czas - przyznał szkoleniowiec bełchatowskiej drużyny w rozmowie z klubowymi mediami.

Pewniakami w zespole na kolejne rozgrywki są rozgrywający Grzegorz Łomacz i środkowy Mateusz Nowak, którzy przedłużyli kontrakty oraz mający ważne umowy Przemysław Kupka, Bartłomiej Lemański i Łukasz Wiśniewski. Prezes klubu Wiesław Deryło zapewnia, że zespół ma być mocny, ale nie należy spodziewać się, że do Bełchatowa trafią najgorętsze nazwiska na siatkarskim rynku.

Na liście życzeń PGE GiEK Skry dotychczas przewinęli się tacy gracze jak: Pavle Perić, Amin Esmaeilnezhad, Miran Kujundzić i Rafał Buszek. Odchodzą Mateusz Poręba, Bartłomiej Lipiński, Ilija Petkow i Robert Adrian Aciobanitei.

W poniedziałek klub z Bełchatowa poinformował, że udało się sfinalizować rozmowy z Davidem Dinculescu. 20-latek od jakiegoś czasu znajduje uznanie w oczach szkoleniowca seniorskiej reprezentacji swojego kraju. Od lat jest też czołowym zawodnikiem młodzieżowych kadr narodowych tego kraju. Doświadczenie międzynarodowe przekłada na grę w klubie, za nim bardzo dobry sezon.

Ostatni sezon w barwach CSM Constanta był dla młodego rumuńskiego zawodnika niezwykle ważny. Stał się podstawowym zawodnikiem drużyny i w wielu spotkaniach był najlepiej punktującym. Znalazł się także w czołówce punktujących minionego sezonu rumuńskiej ekstraklasy siatkarskiej. Dinculescu zdobył 421 punktów, co w rankingu najlepiej punktujących dało mu czwartą lokatę.

- David to przedstawiciel młodego pokolenia, ale ma za sobą sporo grania. Zwłaszcza w ostatnim sezonie umocnił swoją pozycję na przyjęciu CSM Constanta. Dobrze wpisuje się w charakterystykę drużyny, którą zbudowaliśmy na ten sezon - ocenił prezes zarządu KPS Skra Bełchatów, Wiesław Deryło.

- Jak pokazuje ostatni wynik reprezentacji Rumunii w mistrzostwach Europy, siatkówka w tym kraju prężnie się rozwija. Potencjał tamtejszej ligi rośnie. Stąd nasze zainteresowanie tym kierunkiem. PlusLiga daje sporo możliwości takim zawodnikom jak David. Jak pokazał ostatni sezon, ten młody zawodnik też ma dużo do zaoferowania. Wierzymy, że przełoży się to na dobrą postawę całej drużyny - dodał wiceprezes zarządu KPS Skra Bełchatów, Tomasz Koprowski.

Czytaj także:
Wszystko jasne. Wiemy gdzie zagra reprezentantka Polski w kolejnym sezonie

Komentarze (3)
avatar
jotwu
21.05.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
No tak,Rumunia to potęga w siatkówce i tych dwóch panów zbuduje moc w Skrze. 
avatar
Skrzat40
21.05.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
już jedną rumuńską gwiazdę mieliśmy w Zaksie i jakoś nie na wiele im się to zdało. Oby Skra nie podążała tą samą drogą.