Bartosz Kurek przed startem obecnego sezonu zdecydował się opuścić japoński klub Wolfdogs Nagoya i wrócić do Polski. Został siatkarzem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Niestety, jego występ w sobotnim meczu 1. kolejki PlusLigi z Projektem Warszawa zakończył się już w pierwszym secie.
W początkowej fazie tej partii Kurek ustawił się do obrony przy ataku rywali. Piłka odbita od parkietu trafiła go w twarz. Atakujący pocierał oko, a po chwili poprosił o zmianę. Jeszcze w trakcie spotkania opuścił warszawską halę i udał się do szpitala. Jego zespół przegrał 0:3.
Następnego dnia ZAKSA wydała oficjalny komunikat nt. swojego atakującego. Klub potwierdził, że Kurek doznał urazu oka, przez co musiał znaleźć się pod opieką okulistów. Poinformowano także, że w najbliższych tygodniach nie będzie uczestniczył w meczach i treningach swojej drużyny. (Więcej: TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Ma 36 lat i trójkę dzieci, a nadal zachwyca figurą. Tylko spójrz na te zdjęcia!
We wtorek nowe informacje na temat kontuzjowanego reprezentanta Polski przekazała jego żona, Anna. Kobieta za pośrednictwem swojego Instastories odpowiedziała na kilka pytań fanów. Jedno z nich dotyczyło stanu zdrowia Bartosza.
"W niedzielę miał wyjść ze szpitala. Został do dzisiaj. Bartiś czuje się lepiej i dzisiaj to w dobrą stronę. Dzisiaj wracamy do Kędzierzyna" - napisała.
Przypomnijmy, że Anna Kurek w tym sezonie zdecydowała się wznowić karierę po blisko sześcioletniej przerwie. We wrześniu została ogłoszona zawodniczką drugoligowego zespołu NTSK PANS Komunalnik Nysa.