Potyczka w Rosji była doskonałą okazją do rozstrzygnięcia, która z ekipy zajmie pierwsze miejsce w grupie E. Przed rozegraniem meczu w lepszej sytuacji znajdował się Zenit, który miał na swoim koncie jedno "oczko" więcej niż ekipa z Włoch.
Dość niespodziewanie mecz w początkowych fragmentach zdecydowanie lepiej układał się dla przyjezdnych. Oba zespoły prezentowały się na podobnym poziomie w ataku oraz bloku. Na wynikach zaważyły błędy, których więcej popełniali siatkarze Zenitu.
Fantastyczne spotkanie rozgrywał Iwan Zajcew, który podczas pięciosetowego boju wywalczył aż 32 punkty dla swojej drużyny. Atakujący drużyny z Maceraty zakończył starcie z niewiarygodnym procentem skuteczności. 30 z 48 jego prób w ataku zakończyło się powodzeniem!
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Po dwóch partiach Lube Banca prowadziła 2:0 i wydawało się, że w Rosji dojdzie do małej niespodzianki. Gospodarze w porę wzięli się do pracy i zdołali odwrócić losy pojedynku. Po drugiej stronie siatki ciężar zdobywania punktów na swoje barki wziął Matthew Anderson.
O losach dobrego i emocjonującego pojedynku zadecydował tie-break. W nim kluczowa okazała się zagrywka Rosjan, którzy rozstrzelali Włochów. Ich gra stała się czytelniejsza i łatwiejsza do rozszyfrowania przez blok gospodarzy.
Bartosz Kurek może zaliczyć starcie do udanych. Na swoim koncie zanotował 18 punktów. Atakował ze skutecznością 48 proc. i zaliczył trzy skuteczne bloki. Był drugim najskuteczniejszym graczem pokonanych.
Zenit Kazań - Lube Banca Macerata 3:2 (21:25, 24:26, 25:22, 25:23, 15:8)
Zenit: Anderson, Wołkow, Apalikow, Siwożelez, Michajłow, Grbić, Werbow (libero) oraz Jakowlew, Ambrosimow.
Lube Banca: Stanković, Zajcew, Kovar, Kurek, Baranowicz, Podrascanin, Henno (libero) oraz Paparoni (libero), Patriarca, Monopoli.