Problemy zdrowotne nie powstrzymały ZAKSY. Paweł Zatorski: Mateusz Bieniek wymiotował, ja grałem na antybiotyku

PAP / Krzysztof Świderski / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
PAP / Krzysztof Świderski / Na zdjęciu: siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wygrywając przed własną publicznością z ONICO 3:1, przypieczętowali zdobycie tytułu mistrza Polski. Po meczu, Paweł Zatorski przyznał, że kilku zawodników gospodarzy zmagało się z problemami zdrowotnymi.

- Nie wszyscy wiedzą, ale Mateusz Bieniek dwie godziny przed meczem wymiotował, a ja grałem na antybiotykach. Obaj nie czuliśmy się najlepiej, dlatego po takiej walce, wygrana smakuje szczególnie. Gdybyśmy zwyciężyli 3:0, to by nie było aż takiej frajdy. Wróciliśmy z dalekiej podróży, chociaż z tyłu głowy mieliśmy już wyjazd do Warszawy. Na szczęście Brandon Koppers, podobnie jak pozostali, którzy wchodzili na boisko, pokazał, że jest bardzo wartościowym zawodnikiem i przyłożył rękę do zwycięstwa - przyznał na antenie Polsatu Sport Paweł Zatorski.

Dla libero ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, wywalczony w sobotę tytuł mistrza Polski jest piątym w karierze i trzecim w barwach obecnego zespołu. Dwukrotny mistrz świata nie ukrywa, że ostatni sukces smakuje szczególnie.

PlusLiga: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle znów ozłocona. Zobacz klasyfikację końcową

- To złoto smakuje bardzo dobrze. Fantastycznie jest wygrywać, zwłaszcza w tym roku, w obliczu problemów, jakie nam towarzyszyły. Nie narzekaliśmy, ale często walczyliśmy z opinią publiczną i tym, co się działo w środku w drużynie, jednak koniec końców to my się cieszymy - powiedział 28-letni siatkarz.

Satysfakcji z wywalczenia złotego medalu nie krył Łukasz Wiśniewski, reprezentujący barwy ZAKSY od 2012 roku. Dla doświadczonego środkowego to trzeci tytuł mistrzowski w kolekcji.

PlusLiga. ZAKSA - ONICO: kędzierzynianie mistrzami Polski! Po raz ósmy w historii

- Przed rokiem dominowaliśmy, ale w końcówce wszystko przegraliśmy. W tym roku lekcja została odrobiona. Bardzo nas to cieszy, zwłaszcza w obliczu trudności, jakie nas spotkały przed tym meczem. Fajnie, że cała drużyna zaskoczyła, każda zmiana na plus. Brandon wszedł i bardzo nam pomógł w końcówce trzeciego seta, Olek Śliwka w przyjęciu, dlatego wielkie brawa dla wszystkich - powiedział Wiśniewski w wywiadzie dla telewizji Polsat Sport.

ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 108: Marek Szkolnikowski: W TVP Sport chcemy pokazać widzom wszystko, co najważniejsze [cały odcinek]

Komentarze (0)