Trudno oprzeć się wrażeniu, że warunki meczu ŁKS Commercecon Łódź z Allianz MTV Stuttgart dyktowały przede wszystkim emocje. Zespół gospodyń w pierwszym secie był zaledwie tłem dla mistrzyń Niemiec. Później jednak łodzianki znalazły receptę na powstrzymanie Krystal Rivers i Alexandry Lazić, same dyktując warunki gry. Gdy skrzydłowe Łódzkich Wiewiór złapały nieco zadyszkę i mistrzynie Polski przegrały seta numer trzy, na ratunek przyszła Izabela Kowalińska, która niczym joker wyciągnięty z talii kart, rozstrzygnęła tę batalię na korzyść gospodyń.
- Myślę, że ten mecz zdecydowanie był pojedynkiem wzlotów i upadków. Obie drużyny przeżywały momenty kryzysowe, które musiały zwalczyć. To było spotkanie walki. W setach, które padły naszym łupem, byłyśmy bardzo konsekwentne w ustawianiu bloku i obrony. Z kolei łodzianki potrafiły przyćmić naszą grę swoją ambicją i determinacją. Mam nadzieję, że uda nam się zagrać lepiej w starciu rewanżowym - mówiła po meczu przyjmująca zespołu ze Stuttgartu, Celine Van Gestel.
Przypomnijmy, że stawka drużyn walczących o wyjście z grupy C jest bardzo wyrównana. Do kolejnej fazy rozgrywek poza ekipami z Niemiec i Polski będą chciały się zakwalifikować Chimik Jużnyj oraz Igor Gorgonzola Novara. O ile wicemistrzynie Włoch są tutaj z pewnością jednymi z faworytek, to wytypowanie drużyny, która zajmie drugie miejsce premiowane awansem nie jest tak proste.
ZOBACZ WIDEO Polska - Słowenia. Kadrowicze dziękują Łukaszowi Piszczkowi. "Piękny i smutny moment"
- Wszystko może się zdarzyć w każdym z tych grupowych meczów. Stawka jest wyrównana, ale też każda z tych drużyn potrafi wejść na najwyższy światowy poziom. Musimy być uważne i podchodzić do każdego meczu nastawione na to, że to będzie taka bitwa, jaka rozegrała się w Łodzi - przyznała reprezentantka Belgii.
Drużyna Allianz MTV Stuttgart jest liderem niemieckiej Bundesligi, ale w ostatniej kolejce spotkań zespół prowadzony przez hiszpańskiego szkoleniowca dość niespodziewanie doznał porażki z ekipą Ladies in Black Aachen (bilans drużyny ze Stuttgartu to 5 zwycięstw i 1 porażka).
- Myślę, że z obu tych spotkań wyniesiemy cenną lekcję. Na pewno dostarczyły one mnóstwo materiału do analizy, który będziemy w najbliższych dniach oglądać na odprawach wideo - zakończyła Żółta Tygrysica, dla której jest to pierwszy sezon gry poza granicami Belgii. Wcześniej Celine Van Gestel reprezentowała barwy belgijskiego Asterix Beveren.
Zobacz również:
LSK: BKS Stal Bielsko-Biała zwyciężył i uciekł Bankowi Pocztowemu Pałacowi Bydgoszcz
LSK. Natalia Murek: Dlaczego każdy zadaje mi to pytanie?