Puchar Challenge: klęska Aluronu Virtu CMC w Turcji. Odpadł pomimo dużej zaliczki

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Aluronu Virtu CMC Zawiercie
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Aluronu Virtu CMC Zawiercie

Aluron Virtu CMC Zawiercie zmiótł z boiska Spor Toto Ankara w pierwszym meczu. W rewanżu miał problemy, przegrał 1:3 i na pożegnanie z Pucharem Challenge został pokonany w złotym secie.

Puchar Challenge pozwalał zawiercianom poprawiać sobie samopoczucie po nadspodziewanie częstych porażkach na krajowym podwórku. Od początku grudnia drużyna Marka Lebedewa odniosła cztery zwycięstwa i trzy z nich były w europejskim pucharze. Gdyby nie dwumecz z Hebarem i pierwsze spotkanie ze Sparem Toto, bilans Aluronu Virtu CMC wyglądałby katastrofalnie.

Pierwsza konfrontacja ze stołecznym zespołem zakończyła się wynikiem 3:0, więc sytuacja przedstawiciela PlusLigi przed rewanżem w Turcji była dobra. Fakt, że jego forma pozostawia dużo do życzenia, mimo to przekonująca wygrana do 13, 11 i do 19 w setach była znakiem, że przewyższa umiejętnościami Spor Toto.

Rewanż był znacznie trudniejszy. Gospodarze z Turcji podjęli walkę, a przełamanie ich oporu wymagało czasu. Lincoln Williams oraz Leonardo Ferreira Do Nascimento robili krzywdę zawiercianom swoimi atakami, a pierwszy set zakończył się wynikiem 25:18 dla Spor Toto. To musiało zwiększyć nerwy w obozie gości.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Krzysztof Piątek może mieć problemy przez swoją cieszynkę?!

O pierwszym czerwonym alarmie można było mówić przy stanie 20:16 dla Spor Toto w drugim secie. W tym momencie nastąpiło przełamanie Aluronu Virtu CMC. Zdobył dziewięć punktów, pozwolił rywalom na wywalczenie jednego i wygrał 25:21. Do awansu była potrzebna jeszcze jedna udana partia, ale wszystkie próby jej wygrania zostały zmarnowane.

Rzecz w tym, że gospodarze się nie zniechęcali. W trzecim secie ponownie stracili serię punktów, mimo to zatriumfowali na finiszu 25:21. Spor Toto prezentował się statystycznie lepiej w każdym elemencie poza zagrywką. Podejmował ryzyko, ale opłacało się. Po zwycięstwie uskrzydlonych gospodarzy 25:22 w czwartym secie o awansie musiał zdecydować złoty set.

W grze nerwów Spor Toto Ankara wygrał 15:13 i po nieoczekiwanym zwrocie akcji w dwumeczu, awansował do ćwierćfinału Pucharu Challenge kosztem pucharowego debiutanta z Zawiercia.

Spor Toto Ankara - Aluron Virtu CMC Zawiercie 3:1 (25:18, 21:25, 25:21, 25:22)

Złoty set: 15:13

Pierwszy mecz: 0:3.

Spor Toto: Keyhan, Eksi, Ferreira Do Nascimento, Bidak, Williams, Bruno, Ivgen (libero) Tokgoz (libero) oraz Gelinski, Tumer

Aluron: Ferreira, Verhees, Malinowski, Waliński, Czarnowski, Lipiński, Koga (libero) oraz Dosanjh, Kania

Czytaj także: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wykonała zadanie. Cuprum Lubin tylko rozdrażniło faworyta

Czytaj także: Konsternacja w Zawierciu. GKS Katowice wyraźnie pokonał Aluron Virtu CMC

Źródło artykułu: