Koronawirus. Lucas Saatkamp zdradził, dlaczego trenuje i gra w maseczce. Chodzi o 4-letniego synka słynnego siatkarza
Mistrz olimpijski w siatkówce z 2016 r., Brazylijczyk Lucas Saatkamp, ostatnio nie zdejmuje maseczki ani podczas treningów, ani meczów. - Mój syn Theo ma problemy z płucami - mówi.
Reprezentant Brazylii prawdopodobnie jest jedynym siatkarzem na świecie, który podczas oficjalnych meczów, a także w trakcie treningów, zasłania usta i nos przy pomocy maseczki.
Brazylia jest w tej chwili jednym z trzech krajów o największej liczbie rozpoznanych przypadków koronawirusa - 5,11 mln. Liczba zgonów (151 tys.) z powodu infekcji jest większa tylko w Stanach Zjednoczonych (215 tys.).
ZOBACZ WIDEO: Stadiony powinny być ponownie zamknięte dla kibiców? Ekspert nie pozostawia złudzeń34-letni Saatkamp, który od dwóch sezonów występuje w klubie Volei Taubate, zapowiedział, że będzie grał w maseczce dopóki pandemia koronawirusa nie zostanie pokonana.
- Maska zmniejsza prawdopodobieństwo infekcji. Wszyscy w tej sytuacji powinniśmy dbać o siebie i swoich bliskich - podkreślił mistrz olimpijski z Rio de Janeiro (w 2016 r.), któremu gra w maseczce nie sprawia trudności.
- Czasami jest trochę niezręcznie. Ale ponieważ siatkówka ma nierówne tempo, zadyszka, o której wszyscy tak mówią, nie występuje. Myślę, że gra w siatkówkę w masce jest łatwiejsza niż w przypadku piłki nożnej, w której trzeba dużo biegać - podsumował.
Lucas Saatkamp to jedyny? siatkarz grający w masce. I nie zdejmuje jej ani podczas oficjalnych meczów, ani treningów. Robi tak ze względu na bezpieczeństwo syna, który ma problemy z płucami i jest szczególnie narażony na ryzyko w przypadku zakażenia koronawirusem (Biznes Online) pic.twitter.com/NY4hfmvpOg
— Joanna Wyrostek (@JoannaWyrostek) October 15, 2020
Zobacz:Koronawirus. Michał Listkiewicz o walce z wirusem w samolotach. Wymowna sytuacja
PlusLiga. Koronawirus w Zawierciu. Krzysztof Andrzejewski z pozytywnym wynikiem testu