Tine Urnaut - siatkarz, który podpadł polskiemu klubowi, na drodze Polaków do finału
W sobotę reprezentacja Polski w półfinale mistrzostw Europy zmierzy się ze Słowenią. Liderem rywali jest Tine Urnaut, który kilka miesięcy temu podpadł działaczom Jastrzębskiego Węgla, zrywając z klubem kontrakt.
Miesiąc później wybuchła afera dotycząca przynależności klubowej Urnauta. Wszystko przez to, że zainteresował się nim Zenit Sankt Petersburg, który dysponował większymi środkami finansowymi niż Jastrzębski Węgiel i tym skusił siatkarza.
Działacze mistrzów Polski poinformowali wówczas, że zawodnik zwrócił się do klubu z prośbą o rozwiązanie za porozumieniem stron obowiązującego kontraktu. "Przyznajemy, że czujemy się tą sytuacją mocno zaskoczeni i zdegustowani, gdyż Tine Urnaut zawarł z Jastrzębskim Węglem umowę, która miała obowiązywać na dwa najbliższe sezony" - przekazano w komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: "To przechodzi ludzkie pojęcie". Michał Kubiak bez ogródek po meczu z RosjanamiKlub z Jastrzębia-Zdroju nie ukrywał wściekłości poczynaniami Słoweńca. "Postawił nas w bardzo trudnej sytuacji. Wyrażamy naszą głęboką dezaprobatę dla tego typu praktyk. Zachowanie Tine Urnauta uznajemy za nieprofesjonalne, nieetyczne i naszym zdaniem nie przystoi kapitanowi reprezentacji swojego kraju - obwieścił Jastrzębski Węgiel.
Urnaut odpowiedział na zarzuty klubu i nie zgadzał się z takim potraktowaniem go, zwłaszcza że JW dostał za zerwany kontrakt odszkodowanie. "Jestem zdziwiony i zszokowany treścią oświadczenia, ponieważ kompletnie nie odpowiada to treści negocjacji, które doprowadziły do porozumienia korzystnego dla obu stron. Oskarżenia pod adresem moim i reprezentacji Słowenii są dziwne, nieistotne i fałszywe; Zdecydowanie odrzucam tę wersję wydarzeń" - odpowiedział Słoweniec i to był koniec wymiany oświadczeń.
Teraz kurz po tej bitwie już opadł, a Słoweńcy będą walczyć z Biało-Czerwonymi w półfinale ME 2021. Faworytem są Polacy, ale Słowenia pokazała wcześniej wielokrotnie, że zna receptę na pokonanie Biało-Czerwonych.
- Na wszystkich pozycjach mają znakomitych graczy. Wilfredo Leon to jeden z najlepszych siatkarzy na świecie, Bartosz Kurek też jest niesamowity. Musimy postarać się ograniczyć ich skuteczność. Sprawić, żeby kończyli mniej ataków z wysokich piłek. Chcemy dać z siebie wszystko, walczyć z całych sił od pierwszej do ostatniej piłki. Zobaczymy, na ile to wystarczy - stwierdził przed meczem Urnaut.
Mecz Polska - Słowenia zostanie rozegrany w katowickim "Spodku" w sobotę. Początek o godzinie 17:30. Transmisję przeprowadzi TVP1, TVP Sport, Polsat Sport, a mecz obejrzeć będzie można również na WP Pilot. Tekstową relację przeprowadzi serwis WP SportoweFakty. Na 21 zaplanowano start drugiego półfinału, w którym Serbowie zmierzą się z Włochami.
Czytaj także:
Kontrowersyjna decyzja katowickich władz! "Tylko zaszczepieni"
Czas przełamać słoweńską traumę na ME. Tym razem może być inaczej