Do tego spotkania zawodniczki Prosecoo DOC Imoco Volley Conegliano przystępowały z czystą głową. Włoszki były już pewne awansu do półfinału Klubowych Mistrzostw Świata. Z kolei zawodniczki brazylijskiego Dentil/Praia Clube potrzebowały wygrać z ekipą Joanny Wołosz za trzy punkty, by wyprzedzić w grupowej tabeli Fenerbahce Opet Stambuł i znaleźć się w najlepszej czwórce.
Już na samym początku dzięki kontrom wykorzystywanym przez Kathryn Plummer oraz Paolę Egonu Włoszki zbudowały trzypunktową przewagę. Powiększyły ja jeszcze dzięki dobrej grze w bloku (17:11). Brazylijki jednak wzmocniły zagrywkę, wykorzystywały błędy rywalek, co pozwoliło im zmniejszyć różnicę do trzech "oczek". Podopieczne Daniele Santarelliego opanowały jednak sytuację i w końcówce zdominowały rywalki. Ostatecznie w pierwszym secie wygrały 25:17.
Na inaugurację drugiej odsłony oglądaliśmy kilka wyrównanych akcji, a wynik oscylował wokół remisu. Z czasem jednak przewagę zaczęły zyskiwać Włoszki, głównie za sprawą problemów rywalek na lewym skrzydle. Zawodniczki z Conegliano wywierały presję swoją zagrywką, do tego kolejnym blokiem popisała się Christina Wuczkowa (16:10). Brazylijki nie były już w stanie zagrozić rywalkom. Partię zakończył atak Miriam Sylli (25:16).
Po wyrównanych pierwszych akcjach znowu zaczęły odskakiwać siatkarki z Conegliano. Kontry kończyła Paola Egonu, a bloki stawiała Robin De Kruijf (8:4). Wprawdzie zawodniczki z Ameryki Południowej złapały kontakt za sprawą dobrego czytania akcji rywalek, ale to już były ostatnie podrygi. Ekipa Joanny Wołosz grała nieosiągalną dla przeciwniczek siatkówkę (18:13). Włoszki przypieczętowały wygraną asem serwisowym.
Najskuteczniejszą zawodniczką po stronie zwycięskiej drużyny została Paola Egonu, co specjalnym zaskoczeniem nie jest. Atakująca wywalczyła 22 punkty. Joanna Wołosz rozegrała całe spotkanie i dołożyła do dorobku drużyny trzy "oczka". Dwa atakiem i jedno zagrywką.
Imoco Volley Conegliano - Dentil/Praia Clube 3:0 (25:17, 25:16, 25:18)
Czytaj więcej:
Malwina Smarzek: W Kaliningradzie mam kontrakt życia
Traumatyczne wspomnienia. Prezes PZPS mógł skończyć na wózku
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!