To nie wiatr zawinił. Kataklizm Dawida Kubackiego w Innsbrucku

Getty Images / Dominik Berchtold/VOIGT / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Getty Images / Dominik Berchtold/VOIGT / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

- Byli też tacy, którzy mieli trudniej od Dawida, więc nie możemy mówić, że jury jakoś specjalnie go pokrzywdziło - powiedział po kwalifikacjach w rozmowie z WP SportoweFakty Rafał Kot. Podał inną przyczynę słabego wyniku 33-latka.

We wtorek w Innsbrucku odbyły się kwalifikacje do trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. W nich najlepszy z Polaków okazał się Kamil Stoch, który zajął 12. miejsce. Oprócz niego do zawodów awansowali jeszcze Piotr Żyła, Maciej Kot, Paweł Wąsek oraz Aleksander Zniszczoł. Ta sztuka nie udała się Dawidowi Kubackiemu (relacja TUTAJ).

Mistrz świata z Seefeld nie miał szczęścia. Gdy pojawił się po raz pierwszy na belce startowej, nie zdołał oddać swojej próby, gdyż siła wiatru nie mieściła się w tzw. korytarzu. Po chwili warunki były trochę lepsze, ale nadal trudne. 33-latek nie dał rady i wylądował na 108. metrze oraz 50. centymetrze. Nota 84,7 punktu wystarczyła zaledwie do 52. lokaty.

Zdaniem Rafała Kota to jednakże nie warunki były powodem braku kwalifikacji Kubackiego do konkursu. Według niego polski skoczek, nawet przy swoim normalnym skoku w aktualnej formie powinien bez problemu znaleźć się w najlepszej 50. Owszem, wiatr nie pomagał, ale pochodzący z Nowego Targu zawodnik przede wszystkim popełnił błąd na progu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

- W podobnych warunkach skoczyło wielu skoczków, co od razu widać po wynikach. Bergisel jest bardzo kapryśną skocznią i wraz z kolejnymi uczestnikami pogarszała się sytuacja pogodowa. Byli też tacy, którzy mieli trudniej od Dawida, więc nie możemy mówić, że jury jakoś specjalnie go pokrzywdziło. Borek Sedlak starał się zrobić wszystko, aby było jak najsprawiedliwiej - stwierdził wiceprezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego w rozmowie z WP SportoweFakty.

Co więcej, w jego opinii 11-krotny zwycięzca konkursów Pucharu Świata nie powinien nawet wziąć udziału w TCS i w tej kwestii zgadza się z Adamem Małyszem, który jeszcze przed startem rywalizacji o Złotego Orła powiedział, aby wycofać główną kadrę z zawodów PŚ i spokojnie potrenować. - Natomiast wiemy, że zawodnicy nie chcieli się zgodzić i Thomas Thurnbichler na to przystał - dodał były fizjoterapeuta polskiej reprezentacji.

Podkreślił jednocześnie, że zdecydowanie łatwiej naprawia się błędy podczas spokojnych treningów, gdy jest większy luz i praktycznie nielimitowana możliwość oddawania skoków.
- Podczas Turnieju Czterech Skoczni nie ma praktycznie dni wolnych, a wiele sesji jest ocenianych. Dlatego to nie jest dobra opcja, aby na spokojnie popracować nad techniką. Aczkolwiek było we wtorek jakieś światełko w tunelu w przypadku pozostałych i zobaczymy, co będzie dalej - podsumował Rafał Kot.

Początek środowego konkursu w Innsbrucku o godzinie 13:30. Wcześniej rozegrana zostanie seria próbna. Relacje tekstowe "na żywo" ze wszystkich skoków dostępne będą w serwisie WP SportoweFakty.

Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
Ten skoczek pozytywnie zaskoczył polskich kibiców. Oto, co powiedział po kwalifikacjach
Zwróciłeś na to uwagę? Stoch tym się wyróżnił od innych Polaków

Źródło artykułu: WP SportoweFakty