Na pewno nie tak wyobrażali sobie fani sportów zimowych sezon 2023/2024 w skokach narciarskich. Polacy nie odnoszą spektakularnych wyników. Dość powiedzieć, że wyczynem jest wywalczenie miejsca w Top 10 konkursu Pucharu Świata.
Jednym ze skoczków, który nie może być zadowolony ze swoich występów, jest Dawid Kubacki. Blisko 34-letni zawodnik jest bardzo krytyczny w stosunku do siebie, ale ciągle wierzy, że nadejdą jeszcze lepsze dni. Część kibiców zarzuca mu jednak, że gdy przychodzi mu do oceny swoich prób, to często słychać z jego strony narzekania na warunki pogodowe.
- Myślę, że umiem powiedzieć, że to był mój błąd i się do tego przyznać. (...) Też te błędy na warunki się nakładają niestety. I to nie jest moim zdaniem jakaś wielka filozofia. Tak po prostu jest - stwierdził Kubacki w rozmowie z portalem skijumping.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem
- Jak się popełnia błąd, do tego się dokładają warunki, to zdarza się nie raz tak, że ten skok z błędem przy normalnych warunkach mógłby ulecieć, a gdzieś te warunki potęgują te błędy. A no dzisiaj te warunki jakie były, takie były. Punktami trochę sypnęło. Ale skok myślę, że był całkiem OK - dodał nasz reprezentant.
Mówiąc o dzisiejszych warunkach, Kubacki miał na myśli piątkowe kwalifikacje do konkursu Pucharu Świata w Sapporo. Przy mocno wiejącym wietrze w plecy skoczył jednak 117 metrów. Otrzymał aż 19,9 pkt rekompensaty i z sumą 114,4 pkt zajął 16. pozycję (więcej tutaj).
Rywalizacja w pierwszym konkursie w Sapporo rozpocznie się już w sobotę o godz. 8:00 naszego czasu. Transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi Eurosport oraz TVN. Relacja tekstowa na żywo na portalu WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Iga Świątek osiągnęła kolejną barierę. Zobacz nowy ranking WTA
Hubert Hurkacz nie wykorzystał szansy. Oto najnowszy ranking