MŚ w lotach: Kubacki i Murańka powtórzą dobre skoki?

WP SportoweFakty / Jakub Janecki
WP SportoweFakty / Jakub Janecki

W piątek w Bad Mitterndorf rozpocznie się walka o medale w zawodach indywidualnych. W pierwszej serii, której start zaplanowano na 13:00, wystąpi trzech Polaków. Głównym faworytem rywalizacji jest Peter Prevc.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Biało-Czerwonych, mistrzostwa świata w lotach rozpoczęły się w najgorszy możliwy sposób. W czwartkowych eliminacjach Kamil Stoch pożegnał się z marzeniami o walce z najlepszymi. Dwukrotny mistrz olimpijski po skoku na 134,5 metra zajął dopiero 32. pozycję. Przepustkę do głównego konkursu wywalczyli natomiast Stefan Hula, Klemens Murańka i Dawid Kubacki. Najlepiej z Polaków spisał się ostatni z wymienionych. Pochodzący z Nowego Targu skoczek po uzyskaniu 202. metrów, został sklasyfikowany na wysokim, szóstym miejscu. Murańka i Hula zajęli lokaty w drugiej dziesiątce, odpowiednio 12. i 18.

Bez Kamila Stocha naszym reprezentantom jeszcze trudniej będzie odegrać czołowe role w zawodach. Realnym celem dla podopiecznych Łukasza Kruczka i Macieja Maciusiaka powinno być zakwalifikowanie się do finałowej trzydziestki.

Konkurs główny mistrzostw świata w lotach składa się aż z czterech serii. Po premierowej kolejce, w której wystąpi 40 skoczków, w dalszej rywalizacji zostaje 30 najlepszych. Pierwsze dwie serie zawodów zostaną rozegrane w piątek, a dwie kolejne, finałowe w sobotę.

Faworytem zmagań jest Peter Prevc. Po czwartkowych treningach wydawało się, że Słoweniec nie da żadnych szans rywalom. Obie serie próbne padły łupem podopiecznego Gorana Janusa, który uzyskał odpowiednio 225 i 235 metrów. Eliminacje pokazały, że Prevc też miewa jednak słabsze chwile. Lider Pucharu Świata skoczył tylko 188,5 metra.

Mimo słabszego rezultatu w eliminacjach, zwycięzca 64. Turnieju Czterech Skoczni nadal jest głównym pretendentem do wywalczenia tytułu. Który skoczek realnie może zagrozić Słoweńcowi? Zgodnie z przypuszczeniami, na mamucie, jak ryba w wodzie, czuje się Anders Fannemel. Nieoficjalny rekordzista świata w długości lotu (251,5 metra) wygrał czwartkowe kwalifikacje po fantastycznej próbie na 233. metr. Bardzo dobre wrażenie sprawił także Stefan Kraft. Austriak we wszystkich trzech skokach znacznie przekroczył granicę 200. metra. W Bad Mitterndorf obudził się Robert Kranjec. W eliminacjach Słoweniec był drugi, a wcześniej na treningach uzyskał 218 i 220 metrów.

Oczywiście nie można zapominać o Severinie Freundzie. Niemiec, który jest obrońcą tytułu, w pierwszym dniu zmagań w Kulm skakał solidnie, ale bez błysku (203,5, 213, 206,5 metra). Jeśli warunki będą korzystne, wśród faworytów sporo może namieszać Jurij Tepes. W czwartek Słoweniec oddaj jeden świetny skok. W pierwszym treningu, gdy wiatr zawiewał pod narty, syn Mirana Tepesa doleciał aż do 219. metra.

Piątkowe serie konkursowe powinny zostać rozegrane bez większych przeszkód. Meteorolodzy przewidują, że siła wiatru ma oscylować w przedziale 1-2 m/s. Na skoczni w Kulm, w porze rozegrania zawodów, spodziewane są lekkie opady śniegu.

Przed dwoma laty, na mistrzostwach świata w lotach w Harrachovie najlepszy okazał się Freund przed Norwegiem Andersem Bardalem (zakończył już sportową karierę) oraz Słoweńcem Peterem Prevcem. Jak będzie tym razem? Częściowo odpowiedź poznamy już w piątkowe popołudnie.

Pełna lista startowa konkursu znajduje się tutaj.

Plan piątkowej rywalizacji w Bad Mitterndorf:

12:00 - seria próbna
13:00 - pierwsza seria konkursowa

Zobacz także: Rodzice polskiego skoczka chcieli, żeby całkowicie porzucił sport

Źródło artykułu: