Skoki. LGP Hinterzarten. "Nikt nie oczekuje takich wyników". Łukasz Kruczek mówi o falstarcie
Trener kadry kobiet w skokach narciarskich, Łukasz Kruczek, nie kryje rozczarowania postawą swoich podopiecznych w LGP w Hinterzarten. - Jesteśmy dosyć daleko za czołówką - ocenia.
Trener kadry kobiecej podkreślił, że sobotnie skoki jego podopiecznych (Joanny Szwab i Kingi Rajdy) nie były spektakularne, ale i tak lepsze od prób podczas piątkowych kwalifikacji - WIĘCEJ TUTAJ.
- Tutaj może taki mały krok do przodu. Natomiast jesteśmy dosyć daleko za czołówką. Zawody tej rangi pokazały różnicę, która jest do pokonania i elementy, nad którymi trzeba pracować - dodał Kruczek.
ZOBACZ: Skoki. Maciej Kot: Odejście Horngachera przyniosło świeżość >>
Czterokrotny indywidualny mistrz uniwersjady (w latach 1997-2001) jest jednak optymistą, jeśli chodzi o przyszłość naszych skoczkiń. - Będziemy do oporu startować w konkursach i starać się przenosić te elementy, które gdzieś tam zaczynają powoli wychodzić w treningach. Tak, żeby już zimą skoki były powtarzalne i żebyśmy mogli cieszyć się z dobrych wyników naszych zawodniczek - zapowiedział główny trener reprezentacji kobiet.
W konkursie drużyn mieszanych w Hinterzarten Polskę reprezentowali - oprócz Szwab i Rajdy - Stefan Hula i Andrzej Stękała. Biało-Czerwoni do przedostatniej w konkursie ekipy Francji stracili ponad 30 pkt.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)