Skoki. Raw Air 2020 w Oslo. Dawid Kubacki zaskoczony słabym skokiem. "Wydawał się całkiem okej"

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Niewiele brakowało, a Dawid Kubacki by się nie zakwalifikował do niedzielnego konkursu Raw Air w Oslo. Polak skoczył zaledwie 117,5 m. Przyczyn szuka w braku noszenia w końcowej fazie skoku.

Za nami pierwszy akcent rywalizacji w Raw Air 2020. Piątkowe kwalifikacje są wliczane do klasyfikacji generalnej norweskiego cyklu, więc wszyscy podeszli do nich bardzo poważnie. Największym przegranym jest jednak... Dawid Kubacki.

Jeden z liderów naszej kadry najadł się strachu, bo niewiele brakowało, a nie dostałby się do niedzielnego konkursu indywidualnego w Oslo. Nowotarżanin skoczył tylko 117,5 m, co dało mu dopiero 42. miejsce. Czy nie dopisały mu warunki?

- Tego się dowiem, jak pojadę do góry. Nie będę wyrokował. Ten skok wydawał się całkiem okej. Noszenia nie było na dole, ale czy to była 100 proc. przyczyna takiej odległości, dowiem się u góry - komentował w Eurosporcie.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot krytycznie o szkoleniu młodych skoczków. "Przepaść sprzętowa jest ogromna. Nie ma zaplecza"

Zawody w Oslo z powodu koronawirusa odbywają się bez udziału publiczności. To z kolei sprawia, że atmosfera jest dość specyficzna.

- Sytuacja na pewno niecodzienna. Skacze się normalnie, bo i tak idziemy na górę i robimy to, co zawsze. Przechodząc dołem po skoku, to dziwnie się patrzy na puste trybuny - mówił Kubacki.

W sobotę odbędzie się konkurs drużynowy, którego wyniki także będą wliczane do klasyfikacji Raw Air. Dopiero w niedzielę czekają nas zawody indywidualne. Potem skoczkowie przeniosą się do Lillehammer.

Skoki narciarskie. Raw Air 2020. Równe skoki Piotra Żyły. "Czułem się jakbym był na fazie" >>

Skoki narciarskie. Raw Air 2020. Kamil Stoch nie zamierza patrzeć na klasyfikację >>

Komentarze (5)
avatar
Andrzej Kurek
7.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cała prawda 
avatar
yes
7.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Wydawał się całkiem okej" - tak jest (mówi Kubacki) w Norwegii po angielsku. Po polsku było słabo ;) 
Zafirski Józef
7.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie tak ,są lepsze i gorsze dni ,pewność siebie zgubiła nie jednego ,jak i strach. Paraliż ze się nie skoczy i nie zarobi ,a chciałoby się ? 
avatar
Szczery do ......
7.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Panie Kubacki , to nie brak noszenia , złego odbicia , wiatru w plecy . Na początku sezonu "jechaliście " jeszcze na oparach paliwa trenera Horngachera , teraz " jedziecie już na wodzie " Dol Czytaj całość