W dniach 15-17 stycznia 2021 r. w Zakopanem mają odbyć się dwa konkursy (drużynowy i indywidualny) Pucharu Świata w skokach narciarskich. Zawody w czasie pandemii koronawirusa będą inne niż do tej pory, a fani muszą liczyć się z tym, że wejściówki będą dużo droższe.
Podwyżka dotknie biletów na najtańsze sektory - A, B, C oraz D. Minionej zimy najtańsze bilety na Wielką Krokiew kosztowały 90 zł. W przyszłym roku za wejście na trybuny będzie trzeba zapłacić minimum 200 zł.
- Jest to pokłosie wytycznych dotyczących bezpiecznego przygotowania obiektu, co generuje duże koszty. Musimy wdrożyć system dezynfekcji, sprzedawać bilety imienne w celu identyfikacji uczestników imprezy oraz zachować dystans społeczny podczas zawodów. Dostosowanie się do tego kosztuje, a koszty będą rozłożone na mniejszą liczbę widzów - zdradził w rozmowie z serwisem skijumping.pl Wojciech Gumny.
Przewodniczący komitetu organizacyjnego PŚ w Zakopanem podkreślił, że ostateczne ustalenia, co do udziału kibiców zapadną przed styczniowymi konkursami. Na dzień dzisiejszy procedura pozwala na zapełnienie trybun w 25 procentach ich pojemności. W przypadku Wielkiej Krokwi to ok. 5-6 tysięcy miejsc.
Początek dystrybucji wejściówek (każdy bilet będzie imienny) rozpocznie się jeszcze w październiku. Ceny biletów: kwalifikacje (15 stycznia) - 100 zł, konkurs drużynowy (16 stycznia) i konkurs indywidualny (17 stycznia) - od 200 do 750 zł.
Zobacz:
Skoki narciarskie. FIS rozważa zmianę przepisów. Dla Polaków byłby to problem
Koronawirus. Nowy rekord w Czechach. "Zbyt wcześnie wszystko pootwieraliśmy"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piotr Żyła znów tryska humorem. Pokazał kapitalny skok z Ga-Pa!