Markus Eisenbichler miał mnóstwo szczęścia. Zobacz jego zwycięski skok w Wiśle

Twitter / twitter.com/FISskijumping/ / Markus Eisenbichler po drugim skoku w konkursie Pucharu Świata w Wiśle
Twitter / twitter.com/FISskijumping/ / Markus Eisenbichler po drugim skoku w konkursie Pucharu Świata w Wiśle

Markus Eisenbichler wygrał pierwszy indywidualny konkurs Pucharu Świata 2020/2021. Na obiekcie w Wiśle Niemiec miał jednak sporo szczęścia - był bowiem bardzo bliski podparcia swojego skoku.

Pierwszą serię Markus Eisenbichler zakończył na trzecim miejscu. O końcowym zwycięstwie zadecydował drugi skok, który mógł zakończyć się nawet upadkiem. Niemiec wylądował na 134. metrze i miał wyraźnie problemy z ustaniem.

Na powtórkach widać, że zabrakło naprawdę niewiele, aby Eisenbichler podparł swój skok prawą ręką. W takiej sytuacji sędziowie mogliby odjąć nawet 4-5 punktów przy swoich notach (jego zwycięski skok zobaczysz niżej).

Ostatecznie 29-latek ustał i wyszedł na prowadzenie przed swojego rodaka Karla Geigera. Kolejni zawodnicy - zarówno Daniel Huber, jak i prowadzący po pierwszej serii Anze Lanisek skoczyli znacznie bliżej i z pierwszego triumfu w sezonie mógł się cieszyć Eisenbichler (więcej o konkursie TUTAJ).

Dla Niemca był to dopiero drugi zwycięski indywidualny konkurs Pucharu Świata. Wcześniej, w marcu 2019 roku, wygrał zawody w Planicy.

Skoczkowie wrócą do rywalizacji już w kolejny weekend - 28-29 listopada. W Kuusamo zaplanowano dwa indywidualne konkursy.

Czytaj teżZnamy kadrę polskich skoczków na konkursy w Ruce. Spora niespodzianka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem

Komentarze (0)