Pierwszą serię Markus Eisenbichler zakończył na trzecim miejscu. O końcowym zwycięstwie zadecydował drugi skok, który mógł zakończyć się nawet upadkiem. Niemiec wylądował na 134. metrze i miał wyraźnie problemy z ustaniem.
Na powtórkach widać, że zabrakło naprawdę niewiele, aby Eisenbichler podparł swój skok prawą ręką. W takiej sytuacji sędziowie mogliby odjąć nawet 4-5 punktów przy swoich notach (jego zwycięski skok zobaczysz niżej).
Ostatecznie 29-latek ustał i wyszedł na prowadzenie przed swojego rodaka Karla Geigera. Kolejni zawodnicy - zarówno Daniel Huber, jak i prowadzący po pierwszej serii Anze Lanisek skoczyli znacznie bliżej i z pierwszego triumfu w sezonie mógł się cieszyć Eisenbichler (więcej o konkursie TUTAJ).
Dla Niemca był to dopiero drugi zwycięski indywidualny konkurs Pucharu Świata. Wcześniej, w marcu 2019 roku, wygrał zawody w Planicy.
Skoczkowie wrócą do rywalizacji już w kolejny weekend - 28-29 listopada. W Kuusamo zaplanowano dwa indywidualne konkursy.
The winner: Markus Eisenbichler's second jump in Sunday's World Cup competition in #Wisla!#skijumping #FISskijumping pic.twitter.com/XGzIrHRAC5
— FIS Ski Jumping (@FISskijumping) November 22, 2020
Czytaj też: Znamy kadrę polskich skoczków na konkursy w Ruce. Spora niespodzianka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalne uderzenie na polu golfowym. Nagranie jest hitem