TCS. "Poczują, co to jest Polska!". Adam Małysz mówi o proteście

Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Na zdjęciu: Adam Małysz
Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Na zdjęciu: Adam Małysz

Decyzja niemieckiego sanepidu wykluczająca polskich skoczków z rywalizacji w Oberstdorfie zdenerwowała Adama Małysza. - Nie zostawimy tego bez echa - zapowiada "Orzeł z Wisły" w rozmowie z TVP Info.

Słaby (częściowo) pozytywny wynik pierwszego testu na obecność koronawirusa u Klemensa Murańki spowodował ogromne zamieszanie i niedopuszczenie całej kadry Polski w skokach narciarskich do kwalifikacji w Oberstdorfie (więcej TUTAJ).

Wynik drugiego badania u naszego reprezentanta dał jednak wynik negatywny (więcej TUTAJ) i jest szansa, że we wtorek Biało-Czerwoni przystąpią do rywalizacji w inauguracyjnym konkursie 69. Turnieju Czterech Skoczni.

Adam Małysz w rozmowie z TVP Info nie krył oburzenia z powodu decyzji niemieckiego sanepidu. - Klemens w tym momencie ma wynik negatywny. No i cóż... Składamy oficjalny protest - zapowiedział dyrektor koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim.

ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner mówi o problemie polskiego sportu. "Andrzej Stękała to przetrwał i teraz odbiera nagrodę"

- Sam premier się tym zainteresował i ministerstwo sportu. Na pewno nie zostawimy tego bez echa. Poczują, co to jest Polska! I że skoki to nasz zimowy sport narodowy. Nie mogą robić takich rzeczy, że cały team izolują, gdzie oni mogą normalnie chodzić na stołówkę i jeść, bo nie dostali od niemieckiego sanepidu żadnego zakazu - dodał "Orzeł Wisły".

- Jeśli wyniki, które otrzymamy we wtorek z kolejnych testów będą w stu procentach negatywne, to będziemy żądać od organizatorów i FIS dopuszczenia naszych siedmiu skoczków do konkursu, a być może rozegrania kwalifikacji - zdradził w rozmowie z WP SportoweFakty Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN (cały wywiad - TUTAJ).

Źródło artykułu: