Tylko jeden zawodnik może zagrozić Granerudowi. Polacy w walce o podium

Złe wieści przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie. Nie tego oczekiwano

Tegoroczne zmagania w Letnim Grand Prix rozpoczęły się 17 lipca w Wiśle. Na skoczni im. Adama Małysza bezbłędni byli Polacy - pierwszego dnia zwyciężył Jakub Wolny, a następnie górą był Dawid Kubacki.

W Kazachstanie i Rosji, gdzie Biało-Czerwonych zabrakło, triumfował Halvor Egner Granerud. Norweg zgromadził na swoim koncie 300 punktów i jest o włos od zwycięstwa w klasyfikacji generalnej cyklu. Jego przewaga nad drugim Janem Hoerlem wynosi 75 punktów.

Austriak pozostał tym samym jedynym zawodnikiem, który zachował matematyczne szanse na zwycięstwo w cyklu, muszą zostać spełnione jednak pewne warunki. Jeżeli Hoerl wygra w Klingenthal, Granerud musi znaleźć się poza czołową dziesiątką. W przypadku gdy Austriak będzie drugi, wówczas jego rywal powinien zająć miejsce 27. lub niższe.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz

O ile zwycięstwo Graneruda jest niemalże przesądzone, to na dalszych lokatach panuje spory ścisk w generalce. Trzeci Dawid Kubacki wyprzedza siódmego Anze Laniska o zaledwie 24 punkty. Szósty Jakub Wolny traci natomiast do podium raptem siedem "oczek".

Na Vogtlandarenie (HS140) wystartuje jeszcze czterech innych reprezentantów Polski. Do rywalizacji przystąpią Kamil Stoch, Andrzej Stękała, Stefan Hula oraz Piotr Żyła. W piątek wezmą udział w treningach i kwalifikacjach, które będą konieczne, bowiem na liście znalazło się blisko 80 nazwisk! To dawno niewidziana sytuacja.

Problemem może okazać się jednak pogoda. Na piątek i sobotę przewidywane są podmuchy wiatru osiągające siłę nawet 5 m/s. Jeżeli te prognozy się sprawdzą, organizatorzy będą mieli trudne zadanie.

Harmonogram konkursu w Klingenthal:

Piątek (01.10):
17:00 - pierwszy trening
18:00 - drugi trening
19:00 - kwalifikacje

Sobota (02.10):
13:15 - seria próbna
14:15 - konkurs indywidualny

Czytaj także:
- O tej porze jeszcze nie skakali. Szykuje się historyczny sezon
- Polka zdobyła szczyt, ale to nie koniec. Teraz chce się zapisać w historii