Tego jeszcze nie było. Zamienił skoki narciarskie na MMA

Getty Images / Na zdjęciu: Sorin Iulian Pitea
Getty Images / Na zdjęciu: Sorin Iulian Pitea

Jeszcze w Soczi wystąpił na igrzyskach jako młody talent, a teraz spróbuje sił w nowej dyscyplinie. Rumuński skoczek wystartuje w MMA.

W tym artykule dowiesz się o:

Przez pewien czas Sorin Iulian Pitea był jedną z nadziei rumuńskich skoków. W wieku niespełna 17 lat wystąpił nawet na igrzyskach w Soczi, ale tam dwukrotnie odpadł w kwalifikacjach. Bez sukcesów skakał także na mistrzostwach świata w Lahti.

Pitea jednak w 2018 roku zakończył swoją przygodę ze skokami. Podczas Turnieju Czterech Skoczni wybuchła afera, a Pitea oraz jego kolega z kadry Eduard Torok ujawnili szokujące fakty oraz znęcanie się nad zawodnikami przez trenera Florina Spulbera.

- Zjadłem za dużo. Gdy Spulber się o tym dowiedział, zaczął mnie bić i uderzać w głowę, aż zacząłem krwawić. Dopiero Eduard Torok, który wbiegł do sali i zaczął krzyczeć, przerwał atak Spulbera - relacjonował.

Pitea w swojej ojczyźnie teraz jest bardzo rozpoznawalny, a na Instagramie ma ponad 111 tysięcy obserwujących. Pomógł mu w tym show Survivor, w którym dwukrotnie zajął drugie miejsce. Później pracował jako prezenter, a obecnie spróbuje swoich sił w MMA. 10 maja zmierzy się z Kamarą - jednym z rumuńskich piosenkarzy.

Cel jest jednak szczytny, bowiem pieniądze zebrane podczas imprezy trafią na leczenie syna wokalisty. - Kamara to świetny artysta, ale niestety ma dziecko z dużymi problemami. Będę walczył o jego syna tak jak on. Zrobię, co tylko mogę, by pomóc. To właśnie Leon jest tu jedynym wojownikiem, a nie my - wyjaśnił zawodnik dla skijumping.pl.

Czytaj więcej:
To wydawało się niemożliwe. Rosjanie w Białym Domu - są dowody
Dostał zaproszenie od Putina i nie przyszedł. Oto oficjalny powód

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ibrahimović nie przestaje zadziwiać. To nie fotomontaż!

Źródło artykułu: