Konflikt Adriana Polańskiego z Amadeuszem Roślikiem nie był tajemnicą. Obaj chcieli go wyjaśnić w oktagonie. Walka była jednak dość wyrównana i nie doszło do nokautu. Jednogłośną decyzją sędziów wygrał "Polak" (więcej o walce TUTAJ).
Po ogłoszeniu werdyktu doszło do skandalu. Polański uderzył w twarz "Farrariego", jasno dając do zrozumienia, że walka na Fame MMA 4 nie zakończyła ich konfliktu. - To jest dopiero k***a początek konfliktu. Ty dobrze o tym wiesz - krzyczał do mikrofonu Roślik.
Fame MMA 4. Wyniki gali: zwycięstwa "Lil Masti", "Medusy" i "Polaka"
Chwilę wcześniej zapewniał, że nie czuje się przegranym i walka była wyrównana. "Ferrari" nie zgadzał się z decyzją sędziów. - Wygrał tak jak poprzednią walkę. Polecam co gale wymieniać sędziów - mówił chwilę wcześniej "Ferrari", nawiązując do poprzedniej walki "Polaka". Został wygwizdany, a konferansjer zabrał mu mikrofon i przeszedł do kolejnego pytania.
Podczas Fame MMA 3 Polański walczył z Kasjuszem Życińskim. "Don Kasjo" był zdecydowanie lepszy, ale sędziowie uznali, że to "Polak" wygrał. Werdykt wzbudził wiele kontrowersji, a internauci węszyli aferę bukmacherską. Włodarze federacji na galę Fame MMA postanowili wymienić skład sędziowski i postawili na doświadczonych arbitrów z doświadczeniem na największych galach.
Bardzo prawdopodobne, że zachowanie "Polaka" było rewanżem za zajście, które miało miejsce podczas ceremonii ważenia. Wtedy to "Ferrari" uderzył swojego rywala, a podczas interwencji ochroniarzy Polański spadł ze sceny.
ZOBACZ WIDEO Dorota Banaszczyk o Annie Lewandowskiej: Nigdy nie chciałam w nią uderzać. Uprawiamy inne dyscypliny