Kabaret w walce Najmana. Aż ręce opadają

Starcie Marcina Najmana z Adrianem Ciosem to jeden z tych pojedynków na Clout MMA 3, przed którym było najwięcej emocji. To starcie było rewanżem po kontrowersyjnej dyskwalifikacji "El Testosterona", dlatego był zdeterminowany jak nigdy.

Artur Babicz
Artur Babicz
Marcin Najman Twitter / Na zdjęciu: Marcin Najman
Zestawienie Marcina Najmana z Adrianem Ciosem wygląda dość kuriozalnie, nawet jak na freak fighty. Pierwszy to były zawodowy pięściarz i od lat jeden z najbardziej znanych "freaków" w Polsce. Drugi to mniej znany influencer. Ostatnio jednak wojownik z Częstochowy podjął to wyzwanie, chcąc pokazać Ciosowi, co oznacza prawdziwa walka w klatce.

Ich poprzednie starcie zakończyło się jednak kuriozalnie. Marcin Najman bez trudu obalił rywala i zasypał go gradem ciosów w parterze. Cios padł nieprzytomny i opuścił arenę zmagań na noszach, ale Najman został zdyskwalifikowany. Powodem były ciosy zadane w tył głowy, na co zwrócili uwagę sędziowie.

Z tą decyzją Marcin Najman nie mógł się pogodzić. Nic więc dziwnego, że na gali Clout MMA 3 doszło do rewanżu. Emocji przed tą rywalizacją nie brakowało. Z jednej strony wojownik z Częstochowy otwarcie sugerował, jakie działania podejmie przeciwko rywalowi w klatce, z drugiej zaś - obserwowaliśmy dziwaczne zachowanie Adriana Ciosa.

ZOBACZ WIDEO: "Ewenement na skalę światową". Mateusz Borek o walce Adamek vs. Chalidow

Początek walki w wykonaniu obu zawodników był bardzo spokojny. Dopiero po ok. 30 sekundach Najman popisał się niskim kopnięciem, które wstrząsnęło Ciosem. Ten natychmiast rzucił się w nogi rywala i... ta desperacka próba okazała się być skuteczna. Influencer niezbyt wykorzystał swoją pozycję, a "El Testosteron" próbował atakować z dołu i przypadkowo uderzył rywala w tył głowy. Cios to wykorzystał i od razu wezwał pomoc medyczną. To oznaczało również minusowy punkt dla Najmana. Na szczęście walka była tym razem kontynuowana.

Kolejna minuta w parterze to "przytulanie się" obu zawodników. Marcin Najman próbował ataku i... znów uderzył rywala w tył głowy. Cios zareagował w dramatyczny sposób. Sędzia ponownie zareagował i wojownik z Częstochowy otrzymał kolejny punkt minusowy.

Następne 30 sekund to powtórka z rozrywki. Znów "przytulanie". Znów uderzenia w tył głowy. Sędzia nie miał wątpliwości i zdyskwalifikował Marcina Najmana. To oznaczało, że wielki rewanż zakończył się smutną powtórką z rozrywki.

Gala Clout MMA 3, kolejna świąteczna edycja kontrowersyjnej organizacji freak fightowej, przyciągnęła uwagę nie tylko ze względu na udział Marcina Najmana czy innych byłych sportowców. W poprzednich edycjach tej organizacji udział brali również przedstawiciele patostreamerów, osoby uzależnione od używek, a także przedstawiciele świata kibicowskiego i kryminalnego.

Zobacz także: Tyle miała kosztować najdroższa gala Fame MMA
Zobacz także: Ostra reakcja Clout MMA ws. Denisa Labrygi

Czy dojdzie do rewanżu Marcina Najmana z Mariuszem Pudzianowskim?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×