Polak nie wystąpił na mistrzostwach świata. Nie zdążył na swoją walkę

PAP/EPA / Tamas Kovacs / Na zdjęciu: walka zawodników sambo
PAP/EPA / Tamas Kovacs / Na zdjęciu: walka zawodników sambo

Paweł Białas reprezentuje Polskę w sambo. Tłumaczył, że z powodu dużego hałasu nie słyszał swojego nazwiska. Spóźnił się 30 sekund i został zdyskwalifikowany.

W tym artykule dowiesz się o:

Do niecodziennej sytuacji doszło podczas mistrzostw świata w sambo. To dyscyplina ze sportów walki, w której stosuje się elementy zapasów i judo. Podczas odbywającej się imprezy w południowokoreańskim Cheongju reprezentant Polski zaliczył wpadkę.

Paweł Białas nie wyszedł do swojej walki. Tłumaczył, że nie słyszał, kiedy wywoływano jego nazwisko. Trenował w sali na drugim piętrze i nie podejrzewał, że mija jego czas. Wtedy przybiegł trener kadry, Aleksander Gorbatiuk, który wraz z prezesem związku poinformował sportowca, żeby szybko udał się na matę.

Rozpoczął się bieg po schodach, który jednak nie przyniósł rezultatów. Białas pokonywał kolejne metry korytarzy, ale miał tylko dwie minuty, żeby stanąć do ogłoszonego pojedynku. Zabrakło mu 30 sekund.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #9: Artur Mikołajczewski. Powrót z zaświatów

W efekcie sędziowie, jak czytamy na niezalezna.pl, zdyskwalifikowali Polaka. - Hałas w sali treningowej był spory, bowiem do pojedynków przygotowywało się tam blisko dwieście osób. Po kilkuletnim pobycie w Szkocji bez trudu porozumiewam się po angielsku, ale nie słyszałem, aby wywoływano mnie na matę. Wielka szkoda, tyle przygotowań poszło na marne - powiedział 35-letni Białas.

Polaka miał jeszcze szansę, żeby wejść do repesaży - jego niedoszły rywal, Nadi Alijew, musiałby dojść do finału. Przegrał jednak w kolejnej walce i Polak odpadł z MŚ.

CZYTAJ TAKŻE KSW 51. Pudzianowski nokautuje Juna! Kibice od razu wyszli z hali!

CZYTAJ TAKŻE MMA. Kiedy następna gala KSW? Zobacz wstępną kartę walk na KSW 52

Źródło artykułu: