W estońskiej miejscowości Parnu-Jaagupi podopieczne trenera-prezesa Mateusza Przybyła rywalizowały z mistrzami tego kraju i Łotwy: TalTEch TT Tallinn i Salaspils Galda TK.
- Obawialiśmy się drużyny z Estonii, która zakontraktowała reprezentantki Polski Zuzannę Wielgos i Paulinę Krzysiek. Ich nieobecność sprawiła, że nie mieliśmy większych problemów z odniesieniem zwycięstwa 3:1, chociaż mogło być nawet 3:0 - mówił Mateusz Przybył, twórca sukcesów klubu z gminy Rydzyna (woj. wielkopolskie).
Po porażce Sandry Kozioł z Reelicą Hanson 2:3, Natalia Michorczyk pokonała Vitalię Reinol 3:0, zaś Katarzyna Trochimiuk ograła Annigrete Suimets 3:0. W kończącym spotkanie pojedynku liderek Michorczyk triumfowała z Hanson 3:2.
ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora
Estonki wcześniej ograły 3:1 Łotyszki. Podleszczyński Wamet Dobry Wiązar zdeklasował rywalki z Salaspils, 18-tysięcznego miasta koło Rygi, wygrywając 3:0 i 9:0 w setach. Jeden z punktów zdobyła Paulina Stachecka, zastępująca Sandrę Kozioł.
Najlepszą pingpongistką ekipy z Dąbcza w półfinale ET była 29-letnia Michorczyk. W dorobku ma m.in. zdobycie Drużynowego Pucharu Polski w barwach MKSTS DWSPiT Polkowice.
Występ w Estonii podsumowała Sandra Kozioł: - Europę Trophy jest sprawdzianem dla naszego klubu na arenie międzynarodowej. Cieszymy się z możliwości rywalizacji z zawodniczkami grającymi w najlepszych drużynach Estonii i Łotwy, a dwa zwycięstwa i awans do finałów dużym sukcesem - oceniła była pingpongistka UKS Magnum Koźmice Wielkie, KS Podwawelski Kraków, UKS Dojlidy Białystok, KS Bronowianka Kraków i niemieckiego VFL Sindelfingen. Jej najważniejsze osiągnięcia to zdobycie Mistrzostwa Polski Młodzieżowców oraz brązowego medalu MP Seniorek w deblu.
Z kolei Paulina Stachecka, była zawodniczka Dwójki Rawa Mazowiecka i Chrobrego Międzyzdroje, stwierdziła: - Rozgrywałyśmy jako jedyny zespół dwa mecze jednego dnia, co było dodatkowym obciążeniem. Najważniejsze było pierwsze spotkanie z Estonkami, które miały już jedno zwycięstwo, więc walczyły o awans. Presja z ich strony była wysoka, my natomiast rozpoczynałyśmy rozgrywki, byłyśmy głodne gry i sportowej rywalizacji. Drugie spotkanie rozstrzygnęłyśmy 3:0 i mamy awans z grupy B.
Pierwszoligowy (drugi poziom) Wamet Dobry Wiązar znał już smak międzynarodowej rywalizacji z TT Inter Cup. Rozgrywki Europe Trophy pod egidą kontynentalnej federacji ETTU są bardziej prestiżowe. - Dużym wyzwaniem była logistyka wyprawy. Lecieliśmy z Gdańska do Rygi, a stamtąd samochodem do Pärnu-Jaagupi. Z powrotem mieliśmy lot z łotewskiej stolicy do Warszawy – stwierdził Mateusz Przybył.
Na razie nie wiadomo gdzie odbędzie się Grand Finals w terminie 15-17 marca 2024. - Zgłosiliśmy kandydaturę naszej gminy Rydzyna do organizacji turnieju. Dla nas wielkim wydarzeniem byłaby impreza takiej rangi z udziałem 8 klubów, w tym aż 7 zagranicznych – dodał prezes.
Wamet jest jednym z trzech polskich żeńskich zespołów uczestniczących w europejskich pucharach w sezonie 2023/24. KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg broni tytułu w Lidze Mistrzyń, wywalczonego już 3-krotnie, tj. w 2019, 2022 i 2023 roku. Z kolei do 3 rundy Pucharu Europy dotarł Bebetto AZS UJD Częstochowa.
Wyniki turnieju:
TalTEch TT Tallinn - Wamet Dobry Wiązar Dąbcze 1:3
Reelica Hanson – Sandra Kozioł 3:2 (12:10, 10:12, 11:7, 9:11, 6:1)
Vitalia Reinol – Natalia Michorczyk 0:3 (2:11, 4:11, 7:11)
Annigrete Suimets – Katarzyna Trochimiuk 0:3 (3:11, 3:11, 3:11)
Reelica Hanson – Natalia Michorczyk 2:3 (11:1, 8:11, 15:13, 7:11, 3:6)
Salaspils Galda TK - Wamet Dobry Wiązar Dąbcze 0:3
Ilva Baltute – Natalia Michorczyk 0:3 (3:11, 5:11, 7:11)
Baiba Bogdanova – Paulina Stachecka 0:3 (6:11, 8:11, 3:11)
Melania Birzniece – Katarzyna Trochimiuk 0:3 (2:11, 1:11, 5:11)
TalTEch TT Tallinn - Salaspils Galda TK 3:1
