Nagle został wezwany na kort. Nie zapomni tego do końca życia (WIDEO)
Paula Badosa zaczęła się niecierpliwić, gdy jej rywalka korzystała z przerwy medycznej. Hiszpanka nagle wpadła na świetny pomysł i spełniła marzenie mężczyzny, który podawał piłki.
W trzecim secie Niemka musiała skorzystać z przerwy medycznej. Powrót na kort Siegemund się przedłużał, więc Badosa postanowiła się trochę rozruszać, aby nie wypaść z rytmu. Wtedy wpadła na zaskakujący pomysł.
Hiszpańska tenisistka wezwała na kort... mężczyznę, który podawał piłki. Po chwili kibice oglądali, jak Badosa rozgrywa krótki mecz z wolontariuszem. Wprawdzie nie szło mu zbyt dobrze, ale na jego twarzy cały czas był szeroki uśmiech.
Mężczyzna z pewnością tego dnia nie zapomni do końca życia. Nie dość, że zmierzył się z gwiazdą kobiecego tenisa, to jeszcze jego grę oglądali kibice na trybunach i przed telewizorami.
Badosie ostatecznie taka forma podtrzymania rytmu się opłaciła. Hiszpanka wygrała trzeciego seta i wyeliminowała Siegemund z turnieju w Miami.
Magda Linette wkroczyła do akcji. Odprawiła sprawczynię niespodzianki >>
"Zmuszanie" do gry i piłki powodujące kontuzje. Stefanos Tsitsipas ostro o działaniach ATP >>
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)