Zawodnik z Chin przysporzył kibiców i obserwatorów o dreszcze, gdy w trakcie swojego spotkania na Wimbledonie stracił przytomność. Yibing Wu poczuł się gorzej, miał trudności z oddychaniem i poprosił o przerwę medyczną. Później sytuacja z jego stanem zdrowia zaczęła się pogarszać. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj ->>.
Od tamtych dramatycznych wydarzeń minęły trzy tygodnie, a u chińskiego tenisisty znów pojawiły się kłopoty zdrowotne w trakcie meczu. Tym razem Yibing Wu zasłabł podczas starcia z Japończykiem, Yosuke Watanukim. Przy prowadzeniu 4:1 w 1. secie, Chińczyk osunął się na krzesło schodząc na przerwę.
Mecz 1. rundy turnieju ATP Waszyngton nie był kontynuowany. Patrząc na to, w jakim stanie znajdował się tenisista, trudno się temu dziwić. Momentami był kompletnie bezwładny, gdy udzielano mu pomocy.
Za przyczynę zasłabnięcia zawodnika z Chin podano udar cieplny. Rzeczywiście, tego dnia w stolicy Stanów Zjednoczonych żar lał się z nieba. Temperatura wynosiła powyżej 30 stopnic Celsjusza. Mając jednak w pamięci wydarzenia z Wimbledonu i fakt, że sytuacja z utratą sił powtarza się w krótkim odstępie czasu, zmusza do refleksji.
Czytaj więcej:
Świetna wymiana w meczu Hurkacza
Hurkacz poznał pierwszego rywala
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie