Smutne obrazki podczas meczu Igi Świątek. Spójrz na te ujęcia

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Nie było tłumów na meczu Igi Świątek
Twitter / Nie było tłumów na meczu Igi Świątek
zdjęcie autora artykułu

W poniedziałek (27 maja) Iga Świątek rozpoczęła rywalizację w ramach wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Pierwszy mecz Polki nie przyciągnął tłumów.

W tym artykule dowiesz się o:

27 maja Iga Świątek zainicjowała bój o swój trzeci z rzędu tytuł na kortach Rolanda Garrosa. W premierowym pojedynku stanęła naprzeciwko Leolii Jeanjean (kort centralny im. Philippe'a Chatriera). Reprezentantka Francji do głównej drabinki turnieju przedostała się poprzez kwalifikacje.

- Jeśli przegram z Igą 0:6, to nie będę pierwszą, której się to przydarzyło - mówiła na konferencji prasowej, mając na uwadze to, iż zdecydowaną faworytką jest Polka.

Przed tym spotkaniem można było typować, że dojdzie do jednostronnego pojedynku. Iga Świątek była zdecydowaną faworytką.

Mimo to wydawało się, że na trybunach pojawi się sporo osób - przede wszystkim z uwagi na to, że w spotkaniu wystąpi pierwsza rakieta świata. Można było również zakładać, że magnesem na widzów będzie reprezentantka Francji.

Ostatecznie na trybunach może nie było totalnych pustek, ale trzeba przyznać, że nie zapełniły się one zbyt mocno - widzowie zajęli około 40-50 proc. wszystkich dostępnych miejsc.

Do postawy kibiców nawiązał w pewnym momencie komentator Eurosportu.

- Na trybunach wędrówki ludów, ale nie dlatego, że przybywają kibice, aby zobaczyć sukces Francuzki, ale dlatego, że za mniej więcej pół godziny zacznie się mecz panów, na który cały tenisowy świat czeka - mówił Lech Sidor przed szóstym gemem drugiego seta.

Niewątpliwie smutno jest patrzeć na mecz Igi Świątek przy trybunach, które nie są wypełnione zbyt mocno. Można jednak przypuszczać, że kolejne spotkania z udziałem polskiej tenisistki będą cieszyć się większym zainteresowaniem.

W przypadku poniedziałkowego starcia swoje na pewno zrobiła godzina rozpoczęcia rywalizacji. Okolice godz. 14:00 to na pewno nie jest zbyt dogodna pora dla fanów.

Czytaj także: > RG: żadna z faworytek nie zawiodła  > Porażka Magdy Linette. Kiedy następny mecz Polki?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty