Amelie Mauresmo, bojowniczka na korcie i w życiu

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
Wielkie rywalizacje w złotej erze

Mauresmo wygrała tylko dwa z 13 meczów z Sereną, ale obie tenisistki stoczyły kilka elektryzujących bojów. Pierwszym był wspomniany finał w Paryżu z 1999 roku, a w kolejnym sezonie spotkały się w półfinale w Hanowerze. Amerykanka mogła zwyciężyć w dwóch setach, bo prowadziła 6:2, 6:5 i serwowała, ale przegrała drugą partię, w tie breaku od 4-2 tracąc pięć punktów z rzędu. Ostatecznie młodsza z sióstr Williams wygrała 6:2, 6:7(4), 7:6(3) po dwóch godzinach i 32 minutach walki. Po przegraniu pięciu kolejnych meczów z Amerykanką, Francuzka w końcu była górą w półfinale w Rzymie w 2003 roku. Serena przy 6:1, 5:4 serwowała, aby zapewnić sobie zwycięstwo, ale przegrała trzy kolejne gemy. W decydującej odsłonie Amélie wróciła ze stanu 0:2 i awansowała do finału. W 2004 roku obie zawodniczki zafundowały kibicom dwa porywające spektakle, za każdym razem w półfinale. W Wimbledonie Mauresmo prowadziła 7:6, 3:1 (miała piłkę na 4:1), ale jej kontuzja pleców odmieniła to spotkanie. Ostatecznie po heroicznej walce przegrała 7:6(4), 5:7, 4:6. W Mistrzostwach WTA dobiegła końca seria 11 z rzędu wygranych meczów Francuzki. W trzecim secie miała 12 break pointów, ale nie wykorzystała żadnego z nich i ostatecznie przegrała 6:4, 6:7(2), 4:6. Amélie w meczu tym prowadziła 6:4, 3:1. Kluczowy dla ostatecznego rozstrzygnięcia był złożony z 32 punktów ósmy gem trzeciego seta, po którym Williams wyszła na prowadzenie 5:3. I wreszcie IV runda US Open 2006 i zwycięstwo Mauresmo 6:4, 0:6, 6:2 po meczu z niesamowitą wymianą złożoną z 35 uderzeń.

Z Venus Williams Mauresmo pięć pierwszych meczów przegrała, a w trzech kolejnych była górą. W IV rundzie Australian Open 2001 Francuzka uległa Amerykance 2:6, 6:3, 3:6. Rok później w półfinale turnieju w Paryżu Amélie, która broniła wówczas tytułu, prowadziła 6:4, 5:4 i podawała na mecz, ale Williams wzniosła się na wyżyny swoich możliwości, zagrała kilka genialnych piłek i wygrała drugiego seta w tie breaku. W trzeciej partii Amerykanka uzyskała przełamanie na 4:3 przy pomocy świetnych returnów i wolejów. Przy 5:4 miała serwis, ale tym razem Mauresmo zagrała trzy genialne piłki, do tego skorzystała z podwójnego błędu rywalki. Jednak Venus, ówczesna wiceliderka rankingu, rozegrała dwa perfekcyjne gemy i wygrała cały mecz 4:6, 7:6(3), 7:5. W tym samym sezonie w US Open, także w półfinale, Amerykanka zwyciężyła 6:3, 5:7, 6:4. Od drugiego seta Williams walczyła nie tylko z rywalką, ale i pęcherzem na prawej ręce. Mauresmo odrobiła stratę przełamania i wygrała tę partię. W decydującej odsłonie Venus wyszła na 2:0, ale Mauresmo nie zamierzała obniżać poprzeczki i do końca to spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie. W 2003 roku zmierzyły się w finale w Warszawie. Po wygraniu pierwszego seta w tie breaku, w dwóch kolejnych Williams przegrała dziewięć gemów z rzędu i skreczowała z powodu kontuzji mięśni brzucha. Kolejne dwa zwycięstwa nad Venus Mauresmo odniosła w 2004 roku w Filadelfii w ćwierćfinale (7:5, 5:7, 6:1) oraz w 2005 w Antwerpii w finale (4:6, 7:5, 6:4 - przegrywała 3:5 w drugim i 2:4 w trzecim secie).

Fascynujące widowiska tworzyły Mauresmo i Henin, a wśród nich szczególnie warto wymienić pięć spotkań. W 2003 roku w półfinale Mistrzostw WTA Francuzka wygrała 7:6(2), 3:6, 6:3. Po tym spotkaniu Belgijka powiedziała, że zagrała swój najlepszy tenis, ale to nie wystarczyło, by wygrać. - Miałam swoje szanse, ale ona zawsze wracała do gry i mnie przełamywała. Gdy Amélie jest agresywna tak jak dzisiaj, może pokonać każdą zawodniczkę (cytat z abc.net.au). Mauresmo w fazie grupowej wygrała tylko jeden mecz i nie awansowałaby do półfinału, gdyby Chanda Rubin nie roztrwoniła prowadzenia 6:4, 5:2 w spotkaniu z Jeleną Dementiewą. W 2004 roku w półfinale w Amelia Island Francuzka pokonała Henin 6:7(4), 7:5, 6:3 po obronie piłki meczowej przy 4:5 w drugim secie. Wreszcie w finale Wimbledonu 2006 dzięki znakomitej grze przy siatce wygrała 2:6, 6:3, 6:4. - Widzę nazwiska na trofeum i teraz jest tam także moje. Niesamowite. Nie jest źle - stwierdziła. - Myślałam o tym pucharze przez cały poranek i teraz mam go w swoich rękach. To jest dziwne uczucie (cytat ze sports.espn.go.com). Wcześniej Mauresmo była górą w finale Australian Open korzystając z niedyspozycji rywalki, a na zakończenie sezonu 2006 zwyciężyła 4:6, 7:6(3), 6:2 w fazie grupowej Mistrzostw WTA (Belgijka wzięła później rewanż w finale). I w końcu jeden z najbardziej niesamowitych meczów w kobiecym tenisie w XXI wieku. W finale turnieju w Eastbourne w 2007 roku Francuzka prowadziła 4:2 i 5:3 w III secie, ale przegrała 5:7, 7:6(4), 6:7(2). Łączny bilans ich konfrontacji to 8-6 dla Henin.

Z Kim Clijsters Mauresmo zmierzyła się 15 razy i była górą w siedmiu spotkaniach. W 2002 roku w IV rundzie US Open Amélie zwyciężyła 4:6, 6:3, 7:5. W tym samym sezonie w Filderstadt w półfinale Francuzka prowadziła 5:2 w trzecim secie, ale zmarnowała piłkę meczową przy 5:3 i przegrała 6:3, 3:6, 5:7. W 2003 roku w finale turnieju w Rzymie Clijsters wygrała 3:6, 7:6(3), 6:0. Mauresmo prowadziła 6:3, 6:5 i 30-15, ale popełniła dwa niewymuszone błędy, a Belgijka drajw wolejem doprowadziła do tie breaka, którego wygrała. W trzecim secie Francuzka nie miała już sił na podjęcie walki. Kilka miesięcy później w fazie grupowej Mistrzostw WTA Clijsters wygrała 3:6, 6:4, 6:4 (obie zawodniczki spotkały się też w finale i tym razem Belgijka straciła zaledwie dwa gemy).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×