23-latek z Piotrkowa Trybunalskiego jak burza przeszedł przez eliminacje do Wimbledonu 2019, ale już w I rundzie turnieju głównego zatrzymał go doświadczony Fernando Verdasco. Gdyby Kamil Majchrzak pokonał Hiszpana, to zdobyłby w sumie w Londynie 70 punktów i na pewno zadebiutował w Top 100 rankingu ATP. To dałoby naszemu reprezentantowi prawo startu w głównej drabince US Open 2019.
Lista zgłoszeń do międzynarodowych mistrzostw USA ukaże się zaraz po zakończeniu Wimbledonu 2019, dlatego panie i panowie balansujący między pierwszą a drugą setką robią wszystko, aby poprawić swoją sytuację. Z takiej okazji korzysta również Majchrzak, który zagra w challengerze ATP o puli nagród 69,2 tys. euro w Brunszwiku. Tutaj jest do zdobycia 90 punktów.
Po uwzględnieniu punktów za eliminacje i pierwszy tydzień Wimbledonu 2019 polski tenisista zajmuje w wirtualnym rankingu 100. lokatę. Konkurenci jednak nie zamierzają odpuszczać i pozgłaszali się do czterech rozgrywanych w przyszłym tygodniu challengerów. Majchrzak musi szybko przenieść się z trawy na mączkę. W I rundzie otrzymał wolny los. W drugiej jego przeciwnikiem będzie notowany na 301. pozycji Hiszpan Carlos Taberner, dla którego nawierzchnia ziemna jest chlebem powszednim.
Majchrzak został rozstawiony z piątym numerem. Jeśli pokona Hiszpana, to w III rundzie będzie mógł trafić na doświadczonego Czecha Lukasa Rosola. W kolejnej fazie może już czekać Szwajcar Henri Laaksonen czy Niemiec Dustin Brown. Natomiast w półfinale przeciwnikiem Polaka może być najwyżej rozstawiony w Brunszwiku Norweg Casper Ruud.
Zobacz także:
Hubert Hurkacz postraszył Novaka Djokovicia. Obrońca tytułu stracił seta
Novak Djoković chwali Huberta Hurkacza: Zasłużył na triumf w drugim secie
ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdy
Czy Kamil Majchrzak wygra pierwszy mecz? 
na Instagramie 
na Facebooku 
