W 2015 roku Kamil Majchrzak (ATP 105) trafił na Robina Haase (ATP 214) w I rundzie challengera Pekao Szczecin Open i wówczas notowany w Top 100 Holender oddał młodego Polakowi zaledwie trzy gemy. Po sześciu latach panowie spotkali się w drugiej fazie kwalifikacji do Wimbledonu, ale już w innych realiach. Nasz reprezentant celuje w powrót do pierwszej setki, a kariera jego przeciwnika chyli się już ku końcowi.
Środowy mecz obu panów na trawnikach w Roehampton trzymał w napięciu. W pierwszym secie "Szumi" stracił podanie w siódmym gemie, ale natychmiast odrobił stratę. Po długim boju decydował tie break. W nim Polak nie utrzymał prowadzenia 4-1. Haase zaskoczył wygrywając długą wymianę przy 5-5, a następnie wykorzystał premierowego setbola.
W drugiej partii zrobiło się nerwowo. Majchrzak dwa razy prowadził z przewagą przełamania, lecz za każdym razem szybko ją tracił. Potem Polaka dzielił gem od porażki, jednak w ważnym momencie zachował spokój. Tie break przebiegł już po myśli piotrkowianina, który szybko wyszedł na 6-2 i zakończył seta przy trzeciej okazji.
ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk
Na początku trzeciej odsłony obaj panowie mieli świadomość stawki spotkania i pilnowali serwisu. Przez długi okres nie było żadnych break pointów. Aż nadszedł ósmy gem, w którym Majchrzak wypracował dwie okazje. W momencie zagrożenia Holender ruszył do siatki i uratował serwis. Tylko na chwilę, bo po zmianie stron znów znalazł się w opałach. Polak wypracował meczbole i zakończył spotkanie, zmuszając rywala do błędu przy siatce.
Po dwóch godzinach i 18 minutach Majchrzak pokonał Haase 6:7(5), 7:6(4), 6:4 i dzięki temu zagra w finale eliminacji do Wimbledonu 2021. Jego przeciwnikiem w decydującej fazie będzie sensacyjny Chilijczyk Marcelo Tomas Barrios Vera (ATP 210).
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 35 mln funtów
środa, 23 czerwca
II runda eliminacji gry pojedynczej mężczyzn:
Kamil Majchrzak (Polska, 1) - Robin Haase (Holandia) 6:7(5), 7:6(4), 6:4
Czytaj także:
Wimbledon: Katarzyna Kawa zachowała spokój. Dwudniowy bój i rewanż
Wimbledon: udany początek eliminacji Magdaleny Fręch