Koniec nadziei polskich juniorów w US Open. Mistrz Wimbledonu za mocny dla Maksa Kaśnikowskiego
Polscy juniorzy zakończyli w środę zmagania w wielkoszlemowym US Open 2021. Najpierw awansu do ćwierćfinału singla nie wywalczył Maks Kaśnikowski. Potem bez powodzenia startował wspólnie z Aleksandrem Orlikowskim w deblu.
W pierwszej partii Kaśnikowski zaliczył spektakularny powrót. Po stracie serwisu w dziewiątym gemie obronił cztery piłki setowe przy podaniu przeciwnika i wyrównał na po 5. Po zmianie stron zdobył jeszcze jedno przełamanie i na korcie 17 zapachniało niespodzianką.
Ale reprezentant gospodarzy odwrócił losy pojedynku. Drugiego seta rozpoczął od przełamania, a w piątym gemie dołożył jeszcze jednego breaka. Potem była trzecia odsłona, w której Kaśnikowski niemal cały czas był pod presją. Polak przegrał od stanu 2:1 pięć gemów z rzędu i to Banerjee zwyciężył ostatecznie 5:7, 6:2, 6:2.
Po paru godzinach przerwy na odpoczynek Kaśnikowski przystąpił wspólnie z Aleksandrem Orlikowskim do walki o ćwierćfinał debla. Na drodze Biało-Czerwonych stanęli jednak Sean Cuenin i Sascha Gueymard Wayenburg. Rozstawieni z trzecim numerem Francuzi pokonali Polaków 4:6, 6:3, 10-6, kończąc tym samym ich nowojorski występ.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy
środa, 8 września
III runda gry pojedynczej juniorów:
Samir Banerjee (USA, 2) - Maks Kaśnikowski (Polska, 15) 5:7, 6:2, 6:2
II runda gry podwójnej juniorów:
Sean Cuenin (Francja, 3) / Sascha Gueymard Wayenburg (Francja, 3) - Maks Kaśnikowski (Polska) / Aleksander Orlikowski (Polska) 4:6, 6:3, 10-6
Czytaj także:
Kanada ma pierwszego w historii półfinalistę US Open
Aryna Sabalenka wypunktowała mistrzynię Rolanda Garrosa