Sporo dzieje się w wyścigu o Grand Prix Hiszpanii. Upał panujący w Jerez sprawił, że kluczowy okazał się właściwy dobór opon. Zawodnicy korzystający z pośredniej mieszanki są w stanie jechać lepszym tempem, a to prowadzi do wielu wyprzedzeń i jazdy w ciągłym kontakcie.
W połowie wyścigu w jednym z zakrętów zderzyli się Alvaro Bautista oraz Jack Miller, którzy plasowali się pod koniec czołowej dziesiątki. Australijczyk nie wytrzymał nerwowo i na poboczu uderzył oszołomionego Bautistę, a następnie kopnął w jego motocykl. W przypadku obu zawodników kontynuowanie jazdy w wyścigu okazało się niemożliwe.
Bautista i Miller zjechali do boksów, ale ich incydentem zajęli się już sędziowie. Jako pierwszy na dywanik ma trafić Miller, który wszczął bójkę. - Pierwsze okrążenia były niezwykle ekscytujące. Było sporo wyprzedzeń, fajnej walki. Ten upadek to było przykre zakończenie tego weekendu. Nie powinno się to wydarzyć - zdążył powiedzieć zawodnik Marc VDS Estrella Galicia w rozmowie z brytyjską telewizją.
Miller udał się też do boksu Bautisty, aby przeprosić za swoje zachowanie. Hiszpan przeprosiny przyjął.
ZOBACZ WIDEO: Real zmiażdżył rywala! Zobacz skrót meczu Granada CF - Real Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]