Tegoroczne występy Jonasa Folgera w MotoGP mogą imponować. O ile w poprzednich latach w Moto2 niemiecki zawodnik dobre występy przeplatał słabszymi, o tyle w królewskiej kategorii punktuje na dobrym i równym poziomie.
W Grand Prix Niemiec 23-latek był najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem Yamahy. Na Sachsenringu, którego charakterystyka zwykle nie odpowiada japońskim maszynom, Folger był w stanie jechać tempem Marca Marqueza. Przez moment Niemiec prowadził nawet w wyścigu. - Nawet nie wiem co powiedzieć, tak bardzo jestem szczęśliwy. Nie wierzę, że tego dokonałem. Do końca walczyłem z Marquezem o zwycięstwo i stworzyliśmy świetne show dla kibiców - powiedział zawodnik Monster Yamaha Tech3.
Zajęcie miejsca na podium przed własną publicznością powinno pozytywnie wpłynąć na kolejne występy Folgera w MotoGP. - Udowodniłem, że stać mnie na to, aby stanąć na podium. To świetne uczucie i na pewno zwiększy moją pewność siebie. W przeszłości Johann Zarco, mój partner z zespołu, miał już tak dobre występy. Mi tego brakowało, bo popełniałem niewielkie błędy. Teraz w końcu pokazałem swój potencjał - dodał niemiecki motocyklista.
Po dobrym występie w Grand Prix Niemiec Folger awansował na siódme miejsce w klasyfikacji generalnej. Za jego plecami są m.in. Jorge Lorenzo i Cal Crutchlow. - Musimy cieszyć się tą chwilą. Zdobyliśmy na Sachsenringu sporo punktów i to powinien być taki pozytywny impuls przed drugą częścią sezonu. Dziękuję mojej ekipie za wykonaną pracę i nie mogę się doczekać wyścigu w Brnie po wakacyjnej przerwie - podsumował Folger.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Chuchała: Tempo godne mistrzostw świata (WIDEO)