Robert Kubica wiele zawdzięcza ojcu. "Postawił sporo, by robić to wszystko w dobry sposób"

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica podkreśla, że najwięcej zawdzięcza rodzicom. Polski kierowca tłumaczy w rozmowie z WP SportoweFakty, że bez nich tego wszystkiego by nie było.

W tym artykule dowiesz się o:

- Pielęgnowali we mnie pasję, pozwolili na możliwość spełniania się, co nie było łatwe. Byłem szczęściarzem, bo moi rodzice, szczególnie tata, postawił sporo, by robić to wszystko w dobry sposób. Jest człowiekiem zero-jedynkowym. Albo robimy dobrze, albo w ogóle. Nie ma sensu się bawić, jeśli nie ma na to możliwości. To miało swoje konsekwencje. Mogliśmy mieć dom, ale nigdy go nie mieliśmy i mieszkaliśmy w małym mieszkaniu, bo mój ojciec wydawał pieniądze na mnie. Myślę, że pośrednio realizował też swoją pasję, schowaną. Jak był młodszy, nie miał takich możliwości. Przeze mnie realizował swoje zamiłowanie do jazdy, samochodów - powiedział Robert Kubica w trakcie ekskluzywnego wywiadu z portalem WP SportoweFakty.

Kierowca F1 w zespole Alfa Romeo Racing ORLEN wrócił myślami do tego, co działo się kiedyś. Przypomniał, że gdy wyjechał za granicę, jeździł w białym kasku. Chciał mieć na głowie coś lepszego, bo przecież kask jest wizytówką każdego kierowcy.

- Przyjeżdżam do Włoch, tam wszyscy zawodnicy z kolorowymi kaskami, a ja w białym. Ojciec powiedział mi: "Wolę wydać na dwa komplety opon więcej, niż na kolorowy kask. Kask nie sprawi, że będziesz lepszym zawodnikiem". I oczywiście to prawda. Dwa lata jeździłem w tym białym kasku. Stał się moją wizytówką. Dopiero w trzecim sezonie go pomalowałem. Mało osób to pamięta, ale w 2000 roku, gdy jeździłem w kartingu, miałem kask w barwach Red Bulla - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Orlen szuka następców Kubicy. Umowa z Alfą gwarantuje młodym Polakom szkolenie

Trudno jednoznacznie stwierdzić, jakie obecnie są relacje Roberta Kubicy z ojcem. Kiedy został o to zapytany przez Pawła Kapustę, odparł, że "to pytanie pozostawia bez odpowiedzi". W mediach na ten temat można wyczytać różne rzeczy.

- Nie wiem, nie czytam mediów. Przyznaję się bez bicia. W Polsce jest tendencja do robienia sensacji. Nawet tam, gdzie ich nie ma - ocenił Kubica, podkreślając, że nie lubi pytań o życie prywatne. - To kwestia każdej osoby, czy chce o tym rozmawiać. Trzeba to akceptować - stwierdził członek zespołu ORLEN Team ART.

Czytaj także:
- Robert Kubica zaskoczony decyzją Ferrari. "Pieniądze nie mają z tym nic wspólnego"

- Robert Kubica wskazał kluczową decyzję w karierze Lewisa Hamiltona. Bez niej nie zostałby legendą 

Komentarze (2)
avatar
cadi
1.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No urwa , kolejne wypociny kopiuj-wklej.Jak widać z jednego wywiadu można napisać 20 "własnych" artykułów. Żenada redaktorku. 
avatar
Stevie Wonder
1.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Logiczne i odkrywcze - bez taty by nie było Dzidzi :)