DTM. Robert Kubica poza czołówką w kwalifikacjach. Rene Rast z pole position

DTM. Robert Kubica daleko za rywalami. Trudny piątek za Polakiem

Gdyby nie koronawirus, to sezon DTM dawno byłby zakończony. Zmiany w kalendarzu sprawiły, że kierowcy muszą się ścigać na Hockenheim na początku listopada w niemal zimowych warunkach. Gdy rozpoczynały się kwalifikacje do sobotniego wyścigu, na torze było ledwie 6 st. C.

Tak niska temperatura ma ogromny wpływ na zachowanie opon i samochodu, bo ogumienie firmy Hankook nie jest przystosowane do takich warunków. Oznaczało to spore wyzwanie dla Roberta Kubicy i reszty zawodników ze stawki DTM.

Kubica miał powody do zadowolenia po pierwszej fazie kwalifikacji, kiedy to zajmował ósme miejsce w stawce i był najszybszym kierowcą BMW. Jednak w końcówce sesji, podczas drugiego wyjazdu, reprezentant Orlen Team ART nie poradził już sobie tak dobrze z zagrzaniem opon do odpowiedniej temperatury.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie

W efekcie Kubica spadł na jedenaste miejsce. Do czołówki przedarli się też inni kierowcy BMW - chociażby Jonathan Aberdein, Sheldon van der Linde i Philipp Eng. To spora zmiana względem piątkowych treningów, w których Audi nie zostawiało złudzeń rywalowi z Monachium.

Po pole position sięgnął Rene Rast z czasem 1:28.405. Tym samym Niemiec przybliżył się do obrony tytułu mistrzowskiego. Kubica stracił do niego 0,895 s.

DTM - Hockenheim - kwalifikacje - wyniki:

Czytaj także:
Panika w Alfie Romeo
Williams zdziesiątkowany przez koronawirusa