Historia Roberta Wickensa jest jedną z wielu w motorsporcie, które pokazują, że nawet po fatalnych wypadkach można powrócić do robienia tego, co się kocha. Świat Kanadyjczyka załamał się w połowie 2018 roku, gdy na torze Pocono w wyścigu IndyCar doszło do fatalnego wypadku.
Samochód prowadzony przez Wickensa uderzył w ścianę, pofrunął w powietrze, kilkukrotnie się obrócił i powrócił na środek toru. Jego stan był bardzo poważny i trafił on do szpitala w Allentown, gdzie lekarze zdiagnozowali m.in. złamanie kręgosłupa.
Wickens w karambolu uszkodził rdzeń kręgowy i do teraz porusza się na wózku inwalidzkim. Jednak nie przeszkodziło mu to w ogłoszeniu powrotu do ścigania. 32-latek właśnie ogłosił, że związał się kontraktem z Hyundaiem. Kierowca będzie miał do dyspozycji specjalnie zmodyfikowany model Elantra N TCR w wyścigach serii IMSA.
ZOBACZ WIDEO: Wiemy, co ze zdrowiem Kamila Stocha. Świetne informacje z Zakopanego!
- Czuję, że rozpoczynamy zupełnie nowy rozdział mojej historii. Nie jestem tu tylko po to, żeby się bawić. Dołączam do tej serii po to, aby wygrywać wyścigi i zdobywać tytuł mistrzowski dla ekipy Bryan Herta Autosport i Hyundaia - przekazał Wickens w komunikacie prasowym.
- Czeka mnie bardzo szybki proces uczenia się. Myślę jednak, że wszyscy jesteśmy gotowi na to wyzwanie. Jestem teraz bardziej głodny jazdy i zwycięstw niż przed wypadkiem. Chcę znów walczyć o wygrane - dodał kanadyjski kierowca.
Hyundai Elantra N TCR, którym ścigać się będzie Wickens w sezonie 2022, zostanie wyposażony w specjalny, spersonalizowany system sterowania ręcznego. Kanadyjczyk będzie obsługiwał samochód za pośrednictwem dłoni, a modyfikacje opracował inżynier David Brown. W przeszłości pracował on w Formule 1 w ekipie Williamsa.
Pierwszy start Wickensa zaplanowano już na koniec stycznia - wtedy zobaczymy go na torze przy okazji Daytona 24h.
"Wytrwałość i upór Wickensa doprowadziły go przełomowych postępów w jego rehabilitacji i terapii, którą kontynuuje codziennie. Robert, jego zespół terapeutów i trenerów stali się pionierami w opracowywaniu innowacyjnych technologi i metod leczenia w przypadkach urazów rdzenia kręgowego" - podkreślił Hyundai w komunikacie prasowym.
It’s been a long, winding, and difficult road to this point and the journey is not over, but thankful we’ll be able to move down the road with a bit more speed!
— Robert Wickens (@robertwickens) January 14, 2022
I’ll be joining @BHA for the 2022 @IMSA season and piloting one of their @hyundai Elantras.
Now, let’s go win. pic.twitter.com/hoPyoorJTO
Czytaj także:
Sensacyjny transfer w F1? Od konfliktu do współpracy?
"To byłby akt oskarżenia przeciwko F1". Szef Mercedesa o Hamiltonie