"Moje dziecięce marzenia są deptane". Rosjanka o zakazie startów

Inwazja Rosji na Ukrainę sprawiła, że wielu sportowców z kraju agresora objętych jest zakazem startów. Sankcję objęły m.in. Irinę Sidorkową, która musi zapomnieć o rywalizacji w damskiej F1. Rosjanka nie ukrywa oburzenia tym faktem.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Irina Sidorkowa Materiały prasowe / W Series / Na zdjęciu: Irina Sidorkowa
Poznaliśmy oficjalną listę startową mistrzostw W Series, nazywanych damską Formułą 1. W tej kobiecej kategorii w sezonie 2022 nie zobaczymy Iriny Sidorkowej, która w ostatnich latach miała okazję rywalizować z innymi panami. Decyzja zarządców W Series powiązana jest z inwazją Rosji na Ukrainę.

"Bajka się skończyła, nie będzie wyścigów. W Series w roku 2022 odbędzie się beze mnie. Trzeci rok z rzędu moja kariera sportowa i dziecięce marzenia są deptane. Nie dam się jednak złamać. Może jestem jeszcze młoda, ale jestem też bardzo silna. Życie mnie zahartowało. Dziś trochę popłaczę, ale jutro zacznę trenować jeszcze ciężej" - napisała młoda Rosjanka w mediach społecznościowych.

Mistrzostwa W Series odbywają się pod egidą FIA, która nie wprowadziła odgórnego zakazu startów dla kierowców z Rosji. Zobowiązała jedynie zawodników z tego kraju do rywalizacji pod neutralną flagą. Rosjanie muszą też podpisać dokument, który nakazuje im zachowanie neutralności politycznej i zakazuje chwalenia działań Władimira Putina.

ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewała. Problemy Igi Świątek

Treść dokumentu FIA sprawiła, że spora część sportowców z Rosji postanowiła go nie podpisywać i zawiesiła swoje kariery. W tym gronie znalazł się m.in. Daniił Kwiat, który w przeszłości startował w F1.

Dlaczego Sidorkowa napisała o "deptaniu marzeń"? Rosjanka najpewniej miała na myśli pandemię koronawirusa. Doprowadziła ona do całkowitego odwołania rywalizacji w damskiej F1 w sezonie 2020, natomiast w ubiegłym roku W Series odbyło się w okrojonym składzie. Na dodatek Rosjanka nie mogła wystartować w jednej z imprez z powodu zachorowania na COVID-19.

Karierę Sidorkowej od kilku lat wspiera SMP Racing, firma należąca do Borisa Rotenberga. Rosyjski oligarcha jest przyjacielem Władimira Putina, obaj panowie znaja się jeszcze z czasów dzieciństwa. Rotenberg dorobił się miliardów za sprawą państwowych inwestycji. Przedsiębiorstwa z nim powiązane zajmują się m.in. budową gazociągów, autostrad i mostów.

SMP Racing krytycznie odniosło się do decyzji FIA, która nakazuje Rosjanom starty pod neutralną flagą w sezonie 2022. Firma Rotenberga skrytykowała też treść specjalnego oświadczenia, jakie muszą podpisać kierowcy. Z tego względu wstrzymano finansowanie rosyjskich zawodników poza granicami kraju.

Czytaj także:
"Powinien zmienić hobby". Syn miliardera poddany krytyce
Euforia w zespole Roberta Kubicy. Pracownicy dostali wolne

Czy popierasz zakaz startów dla Rosjan?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×