Trzeba było czekać aż do ostatniego dnia. Kibice polskich zapasów wystawienie zostali na próbę nerwów. Dopiero ostatniego dnia szalenie ciekawych mistrzostw świata w kazachskim Nursułtanie reprezentacja Polski wreszcie zdobyła upragniony medal. Charakter wojownika pokazał jeden z faworytów polskiej reprezentacji Murad Gadżijew.
Były wicemistrz świata i aktualny brązowy medalista mistrzostw Europy w ostatniej walce tych mistrzostw musiał się jednak bardzo ciężko napracować, żeby wyszarpać z maty ten krążek. W pojedynku o medal Murad pokonał Gruzina Zarubiego Jakubiszwilego 3:2. Zapaśnik AKS Wrestling Team Piotrków Trybunalski przegrał w tym turnieju tylko jedną walkę i to z późniejszym mistrzem świata, Dawidem Bajewem 2:5. Rosjanin w finale doskonale się bawił i zdeklasował atletę z Kazachstanu Nurkozhę Kaipanowa 14:2.
Przypomnijmy, że wcześniej Gadżijew wygrał z: Mongołem Mandakhnaranem Ganzorigiem 4:2, Amerykaninem Jamesem Malcolmem Greenem 4:3 i urodzonym w Rosji reprezentantem Bahrajnu Adamem Batirowem 3:3. Potwornie zmęczony tymi walkami polski wojownik przegrał z późniejszym mistrzem świata.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. AC Milan - Inter. Derby dla Interu! Krzysztof Piątek i spółka bezradni [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Wierzyłem w sukces Murada, który od lat jest światowej czołówce i dziś to potwierdził. Potwierdził znane nam wszystkim cechy wojownika, który zawsze bije się do końca. Oby inni nasi zapaśnicy szli jego drogą. Następną okazją będą przyszłoroczne turnieje kwalifikacyjne w Budapeszcie i Sofii. Wierzę, że oprócz Tadeusza Michalika oraz Roksany Zasiny i Jowity Wrzesień doczekamy się kolejnych kwalifikacji olimpijskich - mówił prezes PZZ, Andrzej Supron, który z pewnością liczył na więcej w wykonaniu naszych zawodników.
CZYTAJ TAKŻE MŚ: polskie zapaśniczki jadą na igrzyska
Także trener kadry Jusup Abdusalamow będzie mieć sporo tematów do analizy. Nie wszyscy zawodnicy spełnili pokładane w nich oczekiwania, bowiem inni nasi wolniacy całkowicie zawiedli. Może z jednym wyjątkiem. Był nim Kamil Rybicki (74 kg). Ambitny i waleczny wolniak Mazowsza Teresin dziś miał przed sobą dwie walki repasażowe. Najpierw Rybicki przed czasem nie dał szans Meksykaninowi Victorowi Eduardo Hernandezowi Lunie, wygrywając aż 11:0. Ale w drugim pojedynku repasażowym przegrał z Japończykiem Mao Okuim 2:6. Mimo tej porażki Rybicki start w stolicy Kazachstanu może udać za udany.
W wadze do 97 kg Radosław Baran już w pierwszej walce przez przewagę techniczną przegrał z Uzbekiem Magomedem Ibragimowem 0:10. W wadze do 86 kg Zbigniew Baranowski najpierw uporał się z Mongołem Uitumenem Orgodolem 3:3, ale już w drugiej rundzie nie dał rady Amerykaninowi Jamesowi Downeyowi III 2:8. Wreszcie w wadze do 79 kg Andrzej Sokalski już w I rundzie uległ Ukraińcowi Dmytrijowi Tkaczence 2:7. Trochę słabo, ale wolniacy na pewno będą robić wszystko, żeby w Sofii i Budapeszcie wywalczyć kwalifikacje na igrzyska olimpijskie w Tokio.
Przygotowanie reprezentantów Polski w zapasach do Igrzysk Olimpijskich w Tokyo 2020 wspiera sponsor tytularny Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych.
Więcej informacji na temat mistrzostw świata znajdziecie na stronie Polskiego Związku Zapaśniczego - www.zapasy.org.pl.
CZYTAJ TAKŻE Jest medal dla Polski na MŚ 2019 w zapasach. Magomedmurad Gadżijew z brązem