Dobry występ polskich biathlonistów w Beitostoelen

Tomasz Sikora i Magdalena Gwizdoń zaprezentowali się z bardzo dobrej strony w biegach ze startu wspólnego, które zakończyły tegoroczne zawody otwierające sezon w Beitostoelen. Sikora błysnął szczególnie na strzelnicy, gdzie był bezbłędny. Z wygranych mogli się w niedzielę cieszyć Emil Hegle Svendsen i Ann Kristin Flatland.

Dawno już nie było zawodów, w których Tomasz Sikora strzelałby aż tak dobrze. W Beitostoelen w niedzielnym biegu ze startu wspólnego Polakowi wychodziło wszystko - każdy z dwudziestu pocisków sięgnął celu, dzięki czemu nasz biathlonista ani razu nie musiał pokonywać karnej rundy. Sikora nie jest jednak jeszcze, co sam przyznaje, w optymalnej formie biegowej, która ma dopiero przyjść. Efekt był więc taki, że mimo perfekcyjnego strzelania Polak musiał uznać wyższość czwórki Norwegów, choć ci mieli na strzelnicy znacznie większe problemy niż on.

Ostatecznie Sikora zajął więc piąte miejsce, również bardzo dobre, ze stratą blisko czterdziestu czterech sekund do Emila Hegle Svendsena. Triumfator dzień wcześniej nie brał udziału w sprincie, jednak w niedzielę mimo trzech karnych rund pewnie zwyciężył. Kolejne lokaty zajęli Alexander Os, Frode Andresen i Ole Einar Bjoerndalen, który pudłował aż sześć razy, jednak na trasie był najszybszy. Drugi z Polaków, Łukasz Szczurek, zajął trzydzieste siódme miejsce.

Wśród pań obsada nie była tak mocna, jednak emocji także nie brakowało. W głównych rolach wystąpiły Norweżki, jednak podobnie jak w sobotę znów dobrze wypadły Polki, choć tym razem nie stanęły na podium. Najlepiej z naszych reprezentantek zaprezentowała się Magdalena Gwizdoń, która była piąta z dwoma karnymi rundami na koncie. W czołowej dziesiątce zmieściły się także Agnieszka Cyl i Paulina Bobak. Czwarta z Polek, Weronika Nowakowska-Ziemniak, była dwunasta.

Cztery czołowe lokaty zajęły zawodniczki z Norweżki. Mimo słabego strzelania wygrała Ann Kristin Flatland, dla której jest to drugie zwycięstwo w ciągu dwóch dni - w sobotę była najlepsza także w sprincie. Za jej plecami finiszowała Kari Eie z identycznym jak zwyciężczyni dorobkiem czterech niecelnych strzałów. Przed Gwizdoń bieg ukończyły jeszcze Tiril Eckhoff i Kjersti Isaksen.
Wyniki biegu masowego panów:

MZawodnikKrajCzasKary
1 Emil Hegle Svendsen Norwegia 41:49,0 3
2 Alexander Os Norwegia +16,9 2
3 Frode Andresen Norwegia +22,7 4
4 Ole Einar Bjoerndalen Norwegia +23,9 6
5 Tomasz Sikora Polska +43,9 0
6 Lars Berger Norwegia +56,2 5
7 Benjamin Weger Szwajcaria +1:01,1 3
8 Louis Habert Francja +1:07,2 2
9 Rune Brattsveen Norwegia +1:13,7 5
10 Ronny Hafsas Norwegia +1:22,0 6
37 Łukasz Szczurek Polska +4:13,7 4
DNS Krzysztof Pływaczyk Polska

Wyniki biegu masowego pań:

MZawodniczkaKrajCzasKary
1 Ann Kristin Flatland Norwegia 37:46,7 4
2 Kari Eie Norwegia +34,1 4
3 Tiril Eckhoff Norwegia +48,2 2
4 Kjersti Isaksen Norwegia +51,4 0
5 Magdalena Gwizdoń Polska +57,3 2
6 Selina Gasparin Szwajcaria +1:12,0 5
7 Synnoeve Solemdal Norwegia +1:17,2 4
8 Agnieszka Cyl Polska +1:17,2 4
9 Thekla Brun-Lie Norwegia +1:51,1 3
10 Paulina Bobak Polska +2:01,6 4
12 Weronika Nowakowska-Ziemniak Polska +2:17,7 6
Źródło artykułu: