Rosjanie zniszczyli wszystko. "Pozostały jedynie wspomnienia"

Facebook / Oleksandr Paschinskiy / Na zdjęciu: Oleksandr Paschinskiy na tle zniszczonych sportowych pamiątek
Facebook / Oleksandr Paschinskiy / Na zdjęciu: Oleksandr Paschinskiy na tle zniszczonych sportowych pamiątek

- Najpierw zbombardowali dom rodziców. Budynek doszczętnie spłonął. 20 lat poszło z dymem - mówi nam załamany Oleksandr Paschinskiy, Ukrainiec, działacz w sportach motocyklowych.

Wojna w Ukrainie to koszmar dla milionów mieszkańców tego kraju. Strata wielu istnień ludzkich, dramaty rodzin, rozłąka z najbliższymi, a także zniszczenie wielu cennych pomników dziedzictwa kulturowego, jak również indywidualnych pamiątek.

Pokazał, co zostało ze sportowych trofeów

Oleksandr Paschinskiy w przeszłości uprawiał motocross. Później został działaczem sportowym, organizatorem wielu zawodów różnej rangi. Na torze w Buczy w przeszłości odbywały się lokalne, ale także międzynarodowe zawody. - Średnio pięć turniejów Grand Prix w sezonie. Ostatnie w 2019 roku były to Grand Prix Mistrzostw Świata FIM Sidecar Motocross - mówi Paschinskiy, który sam przez 20 lat uprawiał sporty motorowe.

W Irpieniu, mieście, które bardzo dotkliwie zostało doświadczone przez rosyjską agresję znajdował się dom rodziców ukraińskiego działacza. Widok, jaki tam zastał po powrocie, chwyta za serce. - Nasze miasto zostało zbombardowane z samolotów, czołgów i ostrzelane rakietami. Dom rodziców spłonął doszczętnie. Zniszczone zostały wszystkie moje puchary i nagrody, które wywalczyłem przez 20 lat uprawiania sportu. Pozostało z nich tylko to, co widać na zdjęciu - mówi załamany.

ZOBACZ WIDEO Co musi się stać, by Leszek Demski przestał publicznie oceniać sędziów?

Najcenniejszy puchar wywalczył w Gdańsku

Oleksandr Paschinskiy obecnie jest Sekretarzem Generalnym Federacji Sportów Motorowych Ukrainy. Jako zawodnik notował sukcesy nie tylko na arenie krajowej, ale również międzynarodowej. - Jeden z najcenniejszych pucharów jest ten z Motocrossowych Mistrzostw Europy, które odbyły się w Polsce w Gdańsku w 2003 roku - mówi Ukrainiec, prezentując to, co zostało z tego ważnego dla niego trofeum.

Oleksandr Paschinskiy prezentuje puchar wywalczony w 2003 roku w Gdańsku. Wszystko zniszczyli Rosjanie podczas okupacji Irpienia. Fot.FB Oleksandr Paschinskiy
Oleksandr Paschinskiy prezentuje puchar wywalczony w 2003 roku w Gdańsku. Wszystko zniszczyli Rosjanie podczas okupacji Irpienia. Fot.FB Oleksandr Paschinskiy

W rodzinnym domu miał kolekcję pucharów, nagród i różnych innych trofeów oraz pamiątek z Mistrzostw Europy, ale nie tylko. - Było tego ponad 200 sztuk. Różne nagrody i pamiątki zarówno z mistrzostw Ukrainy, ale także wywalczone w Niemczech, Włoszech czy innych krajach. Żal patrzeć na to wszystko, co z nich zostało - przyznaje.

- Rosyjscy żołnierze, ich czołgi, a także pociski i samoloty zniszczyły zarówno dom, jak i puchary. Zostały z tego tylko zgliszcza. Wszystko praktycznie zostało spalone - dodaje.

Wojna zniszczyła plany

Inwazja rosyjska zniszczyła plany także te sportowe związane z działalnością naszego rozmówcy. - Wszystko legło w gruzach. W maju tego roku mieliśmy gościć Motocrossowe Mistrzostwa Europy w klasie EMX 65 i EMX 85, natomiast w czerwcu w Buczy miały się odbyć zawody Grand Prix FIM Sidecar Motocross, a także cztery kolejne rundy Grand Prix Ukrainy w Motocrossie - wylicza Paschinskiy.

W trakcie rosyjskiej okupacji zniszczono także obiekty infrastruktury sportowej. - W 2023 roku mieliśmy zorganizować Mistrzostwa Świata Juniorów, ale nie wiemy, czy to będzie możliwe. Niektóre obiekty sportowe w naszym regionie zostały uszkodzone lub zniszczone - wyjaśnia.

Infrastrukturę prędzej czy później można odbudować. Sportowych pamiątek zniszczonych przez inwazję Rosjan nie sposób odzyskać. Pozostają jedynie wspomnienia tamtych sukcesów i… zdjęcia spalonych trofeów.

Zobacz także:
Nicki Pedersen już po operacji
Oskar Paluch skomentował swój debiut