Żużel. Motor Lublin już przez to przechodził. Drabik szybko przełamie kryzys?

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maksym Drabik

Maksym Drabik po fantastycznym początku sezonu nieco obniżył loty. Widoczne to było szczególnie w dwumeczu z Betard Spartą Wrocław. Zdaniem Jacka Ziółkowskiego 24-letni zawodnik zmaga się z tym samym problemem, co Jarosław Hampel.

Obniżka formy Maksyma Drabika przyszła akurat w momencie, gdy Motor Lublin rywalizował w dwumeczu z Betard Spartą Wrocław. Spotkania z aktualnymi mistrzami Polski z pewnością były dla 24-latka wyjątkowe, ponieważ będąc zawodnikiem tego klubu został zawieszony za złamanie przepisów antydopingowych.

Niektórzy kibice zastanawiali się, czy słabsze występy Drabika w meczach przeciwko Betard Sparcie nie wynikały ze złego podejścia mentalnego do tych spotkań.

- Głowa nie ma nic do tego - mówi nam Jacek Ziółkowski. - Jestem przekonany, że to jest ten sam problem, jaki miał Jarek Hampel na początku sezonu. Jak wszyscy widzą, pewne zmiany doprowadziły do tego, że okazało się, iż Jarek jest zawodnikiem bardzo wartościowym i jest w dobrej formie - dodaje menedżer Motoru Lublin.

ZOBACZ WIDEO Kacper Pludra: Cieszę się, że trafiłem do Grudziądza. Odżyłem

Jarosław Hampel, w przeciwieństwie do Maksyma Drabika, z ogromnymi problemami sprzętowymi zmagał się na początku sezonu. Wtedy po trzech bardzo słabych meczach doświadczony zawodnik doszedł do porozumienia ze sprzętem, a efekty tego są widoczne do teraz, gdy 40-latek jest pewnym punktem zespołu. W Motorze liczą na to, Drabik równie szybko rozwiąże swoje problemy.

- Odnośnie do Maksyma Drabika nie mam żadnych zastrzeżeń, w jaki sposób jedzie. On nie popełnia błędów na dystansie. Są pewne problemy sprzętowe i Maksym jest wolniejszy. To wszystko jest do uratowania, a od tego jesteśmy my jako klub i jego team. Zrobimy wszystko, by pomóc mu i żeby siła jego motocykli wróciła do dyspozycji z początku sezonu - podsumował Ziółkowski.

A forma Maksyma Drabika jest o tyle istotna, że z powodu kontuzji przerwa w startach czeka Mikkela Michelsena. Wiadomo, że Duńczyk nie wystąpi w najbliższym ligowym spotkaniu. Na szczęście dla lublinian, rywalem Motoru będzie outsider rozgrywek - Arged Malesa Ostrów.

Zobacz także:
KSM? Ekspert jest przeciwny i proponuje inne rozwiązanie
Zawodnik Abramczyk Polonii startuje na silniku Emila Sajfutdinowa

Źródło artykułu: