Żużel. Sprawił, że nie tęsknią za Pedersenem. To było nie do pomyślenia

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak

Kontuzja Nickiego Pedersena miała być gwoździem do trumny ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Wydawało się, że bez Duńczyka zespół nie ma szans na awans do fazy play-off. Uraz trzykrotnego mistrza świata wykreował nowego bohatera.

Jeśli zastanowić się nad wyborem bohatera weekendu, to opcji będzie kilka. Na pewno na wyróżnienie zasłużył Anders Thomsen, który wrócił na motocykl kilka dni po fatalnym upadku i pokazał się ze świetnej strony w barwach Moje Bermudy Stali Gorzów. Kolejne kapitalne spotkanie odjechał Dominik Kubera, dzięki któremu Motor Lublin nie odczuł znacząco absencji Mikkela Michelsena.

Jest jednak ktoś, kto w ubiegły weekend zaskoczył niemal całą żużlową Polskę. Być może i siebie samego też. Norbert Krakowiak w meczu ZOOleszcz GKM-u Grudziądz z zielona-energia.com Włókniarzen Częstochowa zdobył 17 punktów. Gdyby nie jego fenomenalna postawa, grudziądzanie przegraliby z "Lwami", a ich szanse na awans do fazy play-off PGE Ekstraligi znacząco zmalałyby.

Paradoks całej sytuacji polega na tym, że ZOOleszcz GKM od kilku tygodni musi sobie radzić bez kontuzjowanego Nickiego Pedersena. Duńczyk do momentu wypadku był trzecim najlepszym jeźdźcem PGE Ekstraligi ze średnią biegową 2,448. Logika podpowiadałaby, że w tej sytuacji grudziądzanie są bez szans na jakikolwiek sukces. Tyle, że tam gdzie zaczyna się żużel, kończy się logika.

ZOBACZ WIDEO Kacper Pludra zdradza sekrety swojej przemiany! "Zimą zmieniłem wszystko"

Wystrzał formy Krakowiaka sprawił, że ZOOleszcz GKM bez Pedersena w składzie zdobył pięć punktów meczowych. Z Duńczykiem - tylko cztery. Czy da się to jakoś logicznie wytłumaczyć?

W przypadku Krakowiaka trudno mówić o przypadku, jednorazowym wystrzale. Już na początku czerwca przeciwko Fogo Unii Leszno zdobył 10 punktów i bonus. Później na wyjeździe było znacznie gorzej (5+1), ale też ZOOleszcz GKM jest drużyną, która musi i powinna szukać zdobyczy na własnym obiekcie przy ul. Hallera. Tak długo jak 22-latek będzie zdobywać niemal komplety punktów w spotkaniach domowych, tak długo w Grudziądzu będą z niego zadowoleni.

Eksplozja talentu Krakowiaka może mieć jeszcze jeden skutek, nieco gorszy dla ZOOleszcz GKM-u. Młody zawodnik lada moment najpewniej zostanie zasypany ofertami z innych klubów. Mogą one zaoferować żużlowcowi znacznie lepsze warunki finansowe. Wydaje się jednak, że Krakowiak ma pewny dług do spłacenia w Grudziądzu. W końcu rok czy dwa temu w innych ośrodkach nie wierzono tak bardzo w jego talent.

Czytaj także:
Wiemy, co ze stanem zdrowia zawodnika Unii. Czeka go przerwa w startach!
Baron skomentował porażkę Unii w Toruniu. Dudek spodziewał się trudnego meczu

Źródło artykułu: